Ten transport złomu przejdzie chyba do historii.

Jak się okazuje, w dzisiejszych czasach sztuką nie jest przewiezienie ładunku z punktu A do punktu B. Sztuką jest wykonanie wszystkich czynności w całym procesie transportu tak, aby wykonać usługę zgodnie z prawem, tzn. w sposób bezpieczny. Niestety nie wszyscy pamiętają o prawidłowym zabezpieczeniu przewożonych towarów. Ta sytuacja jest tego najlepszym przykładem.

Transport złomu
Podaj dalej

Januszów transportu dalej nie brakuje…

Z pewnością to, co zobaczyli 26 listopada na drodze krajowej nr 50 w Spręcewie funkcjonariusze ITD z Olsztyna to coś o czym będzie im bardzo ciężko zapomnieć. W trakcie patrolu natrafili na dostawczaka, który przewoził złom. Historia jakich wiele, ale nie w tym przypadku.  Z tyłu jadącego samochodu widać było tylko wiszące w powietrzu felgi i niekompletne elementy nadwozia jakiegoś pojazdu. Tak załadowany złom, zasłaniał całkowicie tylny pas samochodu, w tym światła zewnętrzne.

Oczywiście inspektorzy od razu zatrzymali pojazd do kontroli. Ku ich zaskoczeniu, ładunek nie był zabezpieczony kompletnie w żaden sposób. Metalowe elementy mogły wypaść na drogę dosłownie w każdej chwili. Oczywiście jak w większości podobnych przypadków bywa, samochód nie miał aktualnego przeglądu, więc jego dowód rejestracyjny został zatrzymany.

Transport złomu
fot: GITD

Co najciekawsze w tej sytuacji – prowadzący próbował ratować całą sytuację. W tym celu na najbardziej wysunięty z naczepy element powiesił… kamizelkę odblaskową. To niestety dla niego nie przeszło. Funkcjonariusze wydali zakaz kontunuowania jazdy, a kierowcę ukarali mandatem.

Przeczytaj również