Od wielu lat niemal we wszystkich laptopach, smartfonach czy tabletach montowane są kamery. O ich przydatności mogliśmy szczególnie dobrze przekonać się w czasach pandemii koronawirusa, kiedy większość ludzi na świecie musiała przejść na zdalną pracę czy nauczanie. Jednak niewiele osób wie, że wbudowana w urządzenie kamera to nie tylko ogromne udogodnienie do prywatnych rozmów oraz w warunkach tzw. „home office”. Tego typu rozwiązania mogą przysporzyć nam też wielu problemów.
„Wieki Brat patrzy”
Na początek ciekawostka. Czy wiedzieliście, że założyciel Facebooka Mark Zuckerberg, oraz dyrektor FBI James Comey, mieli w zwyczaju zaklejanie kamer w komputerach naklejkami? Przemawiając na jednej z konferencji poświęconych bezpieczeństwu w sieci, Comey powiedział, że zaklejanie kamery w laptopie jest jedną z „rozsądniejszych rzeczy”, które każdy powinien robić. Dyrektor FBI dodał, że wszystkie komputery administracji rządowej w USA mają takie „zabezpieczenia”.
Biorąc pod uwagę, że pierwszy z nich stworzył najpopularniejszy na świecie serwis społecznościowy, a praca drugiego polega na sprawdzaniu czym zajmują się inni ludzie – to obydwoje zdecydowanie wiedzą, co mówią. Chodzi bowiem o to, że kamery instalowane w laptopach, smartfonach czy tabletach są bardzo łatwe do zhakowania. Zazwyczaj przy użyciu aplikacji typu RAT (remote administration tool), które odpowiadają za prawie 70% trojanów. Jednym słowem jest wysoce prawdopodobne, że podczas korzystania z danego urządzenia możemy być podglądani czy nagrywani. Dlatego właśnie rząd postanowił coś z tym zrobić.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD ZDJĘCIEM

Rząd rozdaje gadżety do laptopów
Niestety jednak musimy Was zmartwić, ponieważ na ten pomysł wpadł na razie tylko rząd naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech, aby chronić obywateli przed próbami szpiegowania za pomocą wbudowanych kamer internetowych, Federalne Ministerstwo ds. Rodziny, Seniorów, Kobiet i Młodzieży oferuje bezpłatne naklejki na kamery internetowe. Można je łatwo przykleić przed kamerą na komputerze PC, notebooku, tablecie i oczywiście na smartfonie. Najlepsze w naklejkach jest to, że są wykonane ze specjalnego materiału, który pozwala na ich wielokrotne używanie. Wystarczy wyczyścić naklejki wodą i są gotowe do ponownego użycia. Jednorazowo można zamówić pięć takich „stickersów”.
Jeśli jednak nie chcemy korzystać z tego typu rozwiązań, wystarczy użyć odpowiedniego oprogramowania, które ochroni nas przed próbami szpiegowania za pomocą kamery internetowej. Takim narzędziem jest np. bezpłatny Windows Webcam On-Off. Dzięki temu programowi można wyłączyć sterowniki kamery za pomocą zaledwie jednego kliknięcia. Podobnych programów można znaleźć w Internecie bardzo wiele.
W przypadku systemu macOS można również bezpłatnie pobrać program OverSight. Oprogramowanie monitoruje aktywność kamery internetowej i wbudowanego mikrofonu. Gdy tylko zostaną one aktywowane lub gdy ktoś zechce uzyskać dostęp do tych urządzeń, zostaniemy o tym automatycznie poinformowani.
źródło: CHIP.de