Złodzieje mają bardzo różne sposoby na kradzieże samochodów. Kradzież kluczyków, metoda „na walizkę” lub „na GameBoya”, przez port OBD, metoda „na butelkę” lub zwyczajna i najbardziej bezczelna metoda, czyli wywiezienie auta na lawecie.
Czasami dochodzi jednak do takich sytuacji, kiedy złodzieje postanawiają iść na żywioł, a kradzież samochodu staje się dla nich pewnego rodzaju impulsem. Tak było właśnie w tym przypadku.
To nie była dobra decyzja
Dwóch mężczyzn postanowiło przywłaszczyć sobie cudzą własność, a że auto stało na środku drogi w biały dzień – i na dodatek z kierowcą w środku – zdecydowali się na brutalne wyrzucenie właściciela z pojazdu na drogę. Niestety ta spontaniczna akcja nie poszła po ich myśli.
Kiedy próbowali odjechać z miejsca zdarzenia, tłum wziął sprawy w swoje ręce. Obecni na miejscu przechodnie i kierowcy nie mieli zamiaru tylko przyglądać bezprawnemu procederowi. Postanowili więc solidarnie działać, czym kompletnie zaskoczyli nieudolnych bandytów. O ile jeden złodziej jakimś cudem wymknął się w ogromnym zamieszaniu, o tyle drugi musiał bardzo boleśnie pożałować swojej decyzji.
Jak rozegrała się cała akcja możecie zobaczyć na poniższym filmie. Wideo jest wprawdzie leciwe, ale z uwagi na zdecydowany charakter tego obywatelskiego zatrzymania – warte przypomnienia.