Od końca lutego obserwujemy na stacjach benzynowych regularne wzrosty cen paliw. Wszystko wskazuje na to, że na poprawę tej sytuacji na razie kierowcy nie mają co liczyć.

Horrendalne ceny za litr podstawowych mieszanek to efekt eskalacji rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a co za tym idzie drożejącej ropy naftowej i osłabienia złotówki.

Jak podają analitycy firmy BM Reflex, ceny paliw rosną ponieważ rynek unika ropy rosyjskiej. W minionym tym tygodniu hurtowe ceny diesla wzrosły o 86 gr./l netto, benzyny natomiast o 52 gr./l netto. W kolejnych dniach cena litra oleju napędowego może sięgnąć nawet 7 zł/l, a benzyny 6,50 zł/l. Tak ogromnych podwyżek na rynku nie było od dwóch lat – wszak mówimy tutaj o niemal 20-procentowym skoku.

W ubiegłym tygodniu w Polsce najtaniej Pb95 zatankować było można w woj. Pomorskim – tam litr tego paliwa kosztował 6.03 zł. Z kolei ON najtańszy był w Podlaskiem – 5,91 zł/l. Poniżej średnie ceny paliw w Polsce z dnia 03.03.2022r.

źródło: BM Reflex