Tuż przed świętami Bożego Narodzenia ceny paliw w Polsce po wielu tygodniach w końcu się ustabilizowały. Za benzynę trzeba było zapłacić średnio 6,48 zł/l, Diesel kosztował natomiast w okolicach 7,54 zł/l, a za LPG kierowcy musieli zapłacić średnio 2,88 zł/l. Niestety wszystko wskazuje na to, że radość kierowców nie potrwa długo. W myśl powiedzenia – „wszystko co dobre, szybko się kończy”.
Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek poinformował za pośrednictwem Twittera, że w styczniu br. wygasa kontrakt długoterminowy Orlenu na rosyjską ropę. Ze względu na sytuację geopolityczną z przyczyn oczywistych nie zostanie on przedłużony. W efekcie tego około 90 proc. przerabianej ropy będzie spoza Federacji Rosyjskiej.
W styczniu wygasa kontrakt długoterminowy Orlenu na rosyjską ropę, którego nie przedłużymy. W efekcie ok. 90% przerabianej ropy będzie spoza Rosji. Od kilku lat Orlen nawiązuje globalne relacje dywersyfikując kierunki. Jednym z filarów stabilnych dostaw jest współpraca z Aramco
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) December 31, 2022
Co więcej, minister infrastruktury podwyższył stawki opłaty paliwowej na 2023 rok dla wszystkich rodzajów paliw o 13,3%. Od 1 stycznia wraca też stawka 23% VAT na paliwa. Oczywiście to wszystko niesie ze sobą pewne konsekwencje, które odczują wszyscy kierowcy w Polsce. Jak zatem będą już w najbliższych dniach kształtowały się ceny paliw? Zobaczmy co na ten temat mają do powiedzenia eksperci.

Powrót 23 proc.VAT od 1 stycznia i wyższe stawki opłaty paliwowej dla wszystkich rodzajów paliw o 13,3 proc.
W ramach tarcz antyinflacyjnych rząd wprowadził obniżony VAT na niektóre produkty. Czas obowiązywania tych przepisów minął zatem 31 grudnia, z jednym wyjątkiem. Zerowy VAT na żywność będzie obowiązywał do 30 czerwca 2023 r. Dodatkowo, według opublikowanego w Monitorze Polskim obwieszczenia, w 2023 roku opłata paliwowa wyniesie 172,91 zł za 1000 l benzyny silnikowej oraz wyrobów powstałych z jej zmieszania z biokomponentami wobec 152,61 zł w minionym roku.
Opłata dla olejów napędowych, wyrobów powstałych ze zmieszania tych olejów z biokomponentami oraz biokomponentów stanowiących samoistne paliwa wyniesie natomiast 372,9 zł za 1000 l olejów napędowych wobec 329,12 zł w listopadzie ubiegłego roku. Dla gazów opłata wzrośnie do 211,11 zł za 1000 kg wobec 186,32 zł.
Wszystko wskazuje więc na to, że już na początku 2023 roku ceny paliw w całym kraju mogą wzrosnąć. Kluczowy będzie jednak luty – wówczas w życie wchodzi embargo na rosyjskie produkty ropopochodne.
– Oczywiście diesel jest ściągany w większym stopniu z krajów arabskich, ale trzeba pamiętać, że popyt na to paliwo z tego regionu zgłaszają również Stany Zjednoczone i kraje azjatyckie. Przy tym wszystkim warto wspomnieć, że lwia część transportu w Stanach Zjednoczonych oraz w Europie odbywa się za pomocą ciężarówek, które napędzane są właśnie olejem napędowym. Jeśli będzie go mało, ceny mogą wzrosnąć, co dodatkowo dołożyć do naszej inflacji – zauważa Michał Stajniak, starszy analityk w XTB.
Prezes PKN Orlen uspokaja
Z kolei prezes PKN Orlen Daniel Obajtek przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że powiedział, że powrót VAT-u na paliwa od 1 stycznia 2023 r., w aktualnej sytuacji, nie powinien mieć istotnego wpływu na ceny paliw na stacjach koncernu oraz na kieszenie Polaków.
„Zrobimy wszystko, żeby ceny paliw kształtowały się na podobnym do obecnego i stabilnym poziomie. Pragnę też wszystkich uspokoić, że paliwa w Polsce nie zabraknie i nie ma potrzeby, aby kupować paliwa na zapas . Zoptymalizowaliśmy zakupy surowców, zakupy ropy, w związku z tym mamy dziś możliwości stabilizowania cen. ” – powiedział Daniel Obajtek.