Ogromne problemy z promocją Orlenu na paliwa. Kierowcy są wściekli i nie mogą korzystać z rabatów

W miniony piątek prezes koncernu PKN Orlen Daniel Obajtek ogłosił za pośrednictwem Twittera, że od 27 czerwca kierowcy będą mogli zatankować na stacjach Orlenu paliwo po znacznie obniżonej cenie. Na papierze letnia promocja wyglądała naprawdę dobrze, bowiem mowa była aż o 30 groszach mniej na litrze Pb95 i Diesla. Niestety jednak, pojawiły się pewne komplikacje.

tankowanie zwrot rząd
Podaj dalej

„Chcieliśmy dobrze, wyszło jak zawsze” – to znane doskonale wszystkim Polakom przysłowie, idealnie odzwierciedla to, co dzieje się właśnie na stacjach polskiego giganta naftowego. W założeniu, dostęp do tańszych paliw miał mieć każdy, kto będzie zarejestrowany w aplikacji VITAY. Jest tylko jedno ograniczenie. Od dzisiaj można zatankować maksymalnie 150 litrów wybranej mieszanki (benzyna lub diesel) miesięcznie. Jednorazowo natomiast do baku kierowcy wleją tylko 50 litrów w promocyjnej cenie. Wszystko pięknie i ładnie.

W praktyce jednak okazało się, że nie każdy może zatankować paliwo po upragnionej cenie. Wszystkiemu winna jest aplikacja VITAY, która od piątku dla wielu jest kompletnie bezużyteczna. Jak podaje portal wyborcza.biz – klienci mają ogromne problemy z jej uruchomieniem, a to oznacza, że skorzystanie z promocji nie jest możliwe.

„Nie działa, internet jest, a ciągle komunikat o jego braku. Pewnie tak będzie przez całe wakacje”, „Nie chce się załadować”, „U mnie Vitay wczytywało się 15 minut”. – czytamy na stronie wyborcza.biz

Wszystko wskazuje na to, że ogromne zainteresowanie wakacyjną promocją Orlenu bezpośrednio przełożyło się na obciążenie serwerów. Te najzwyczajniej w świecie nie radzą sobie ze zwiększonym ruchem. Pozostaje mieć nadzieję, że problem szybko zostanie rozwiązany, a dostęp do rabatów będzie miał w najbliższym czasie każdy kierowca.

kierowca-aplikacja-problem

źródło: wyborcza.biz

 

Przeczytaj również