Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy z tego, że za przekroczenie prędkości na hulajnodze można dostać mandat. Jak się jednak okazuje – można, i to całkiem spory. Przekonał się o tym na własnej skórze pewien hulajnogista, który miał pecha i trafił na patrol drogówki.

Trochę za szybko…

– Przepisy ruchu drogowego dotyczą wszystkich kierujących pojazdami poruszającymi się na określonych drogach. Nie tylko kierowców samochodów, lecz także rowerzystów czy osób jadących na hulajnodze elektrycznej. Z pewnością zapomniał o tym 37-latek, który otrzymał mandat w wysokości 200 zł za przekroczenie dozwolonej prędkości poruszając się hulajnogą.

We wtorek (14.02.2023 r.) około godziny 16:00 w miejscowości Pozezdrze policjanci ruchu drogowego pełniąc służbę w punkcie statycznym, zauważyli osobę jadącą hulajnogą elektryczną po drodze. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić z jaką prędkością porusza się ten uczestnik, bo jechał bardzo szybko. Okazało się, że mężczyzna jechał z prędkością 37 kilometrów na godzinę, czyli o 17 za dużo dla tej kategorii pojazdów. – czytamy na stronie policji warmińsko-mazurskiej.

37-letni mieszkaniec Pozezdrza nie krył zdziwienia, gdy został zatrzymany przez policjantów. Najwidoczniej zapomniał o obowiązujących przepisach ruchu drogowego. W związku z popełnionym wykroczeniem polegającym na przekroczeniu dozwolonej prędkości, zgodnie z taryfikatorem został ukarany mandatem w kwocie 200 złotych.

Policjanci przypominają, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierujący hulajnogą elektryczną zobowiązany jest do poruszania się drogą lub pasem ruchu dla rowerów. Maksymalna dopuszczalna prędkość wynosi 20 km/h. Dodatkowo poruszający się tym pojazdem nie może korzystać z jezdni, na której dopuszczalna prędkość jest większa niż 30 km/h. Gdy brakuje wyznaczonego pasa dla rowerów, kierujący hulajnogą może poruszać się chodnikiem wzdłuż jezdni, pod warunkiem, że będzie poruszał się z prędkością zbliżoną do pieszego i ustępował mu pierwszeństwa.

POLICJA WARMIŃSKO-MAZURSKA