Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, nic więc dziwnego, że miliony Polaków planuje już urlopy i letnie wyjazdy. To z kolei przez wysoką inflację i recesję na niemal całym kontynencie, wiąże się z niemałymi wydatkami. Na szczęście Ministerstwo Sportu i Rekreacji ma pomysł na to w jaki sposób umożliwić wszystkim chętnym wymarzony wyjazd. Poznaliśmy nowy dodatek, dzięki któremu znaczna część kosztów nam się zwróci.
Zupełnie nowy bon?
Do 2022 roku bon turystyczny stanowił wsparcie finansowe polskich rodzin w związku z trudną sytuacją gospodarczą wywołaną przez pandemię COVID – 19.
Za pomocą dodatku w wysokości 500 zł można było płacić m.in. za pobyt w hotelu, pensjonacie, gospodarstwie agroturystycznym, turnusie rehabilitacyjnym, obozie harcerskim, sportowym czy rekreacyjnym na terenie Polski. Bon taki ważny był do 31 marca 2023 r. i nie podlegał wymianie na gotówkę ani inne środki płatnicze. Teraz jednak wszystko ma się zmienić.
W 2023 roku ceny szaleją, więc za noclegi, wyżywienie i dodatkowe atrakcje na urlopie trzeba będzie zapłacić ogromne pieniądze. Nic więc dziwnego, że w ostatnim czasie w mediach pojawiło się sporo informacji o nowym „wakacyjnym wsparciu” w postaci 1000 zł na każde dziecko. Wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy przekazał nowe informacje w tym temacie. Na co więc mogą liczyć Polacy planujący wakacje?
„Nie ma takiej możliwości, aby pojawił się nowy bon turystyczny w takiej formie, w jakiej był wcześniej. Nie ma możliwości, żeby teraz przeznaczono 4 mld zł na takie wsparcie. Takiego programu na pewno nie będzie. Na tę chwilę trwają natomiast prace analityczne co do innej formy wspierania krajowej turystyki” – powiedział w rozmowie z PAP.
Wcześniej informacje na temat ewentualnego bonu turystycznego ujawnił minister sportu i turystyki, Kamil Bortniczuk.
„Nawet jeżeli ta nowa edycja będzie, ponieważ przedstawiliśmy pewną wersję, pomysł takiego rozwiązania Ministerstwu Finansów i ciągle negocjujemy jego kształt, to na pewno nie będzie taka forma, jak wyglądało to w ostatnich latach” – powiedział w programie „7 pytań o 7.07” w radiu RMF.
Co się zmieni?
Według wstępnych założeń, zmieniłaby się forma bonu turystycznego. Po pierwsze bon obowiązywałby tylko w okresie wakacyjnym, a nie przez cały rok jak dotychczas. Po drugie rodzice musieliby w tym czasie zrezygnować z pobierania dodatku 500 plus. W ogólnym jednak rozrachunku na wakacje otrzymaliby jednak większą kwotę niż wynosi świadczenie rodzinne – nawet 1000 zł na każde dziecko.
Jak informuje portal Mamo To Ja, wszystko wskazuje na to, że już niebawem rząd może wprowadzić nowe, wyższe świadczenie. Miałoby ono przysługiwać każdemu dziecku do 18 roku życia. Czy tak się stanie, przekonamy się już niebawem.
źródło: Mamo To Ja, RMF 24
