Ważny przepis określa jasno – za takie rzeczy jest mandat
Kierowcy często traktują swoje miejsca postojowe jak część mieszkania, co wiąże się często z finansową karą. O takiej zwykle dowiadują się po fakcie, żyjąc w przekonaniu, że mogą je użytkować, jak chcą, bo przecież za nie zapłacili lub płacą. Tymczasem garaż, to część wspólna budynku. W związku z tym kierowcy powinni wiedzieć, jakie warunki ich użytkowania przewidziano w stosownych regulaminach i przepisach. To zanim będzie za późno.
Zwykle częściami wspólnymi budynku zarządzają wspólnoty bądź spółdzielnie. Kierowcy zaś dla własnej wygody potrafią na miejscach postojowych składować szereg rzeczy- zamiast jedynie samochodu. To do czasu, aż przyjdzie im za to zapłacić. Brak wiedzy na temat regulaminów i zasad użytkowania miejsc postojowych może skutkować finansową karą na kilka tysięcy złotych. Zdarza się także, że sprawa znajdzie finał w sądzie. Dlaczego?

Przepisy mówią jasno- miejsce postojowe to nie przechowalnia dla kierowcy tylko dla samochodu
Kierowcy powinni wiedzieć, że warunki korzystania z miejsc postojowych w garażach określają stosowne przepisy przeciwpożarowe, a także regulaminy stworzone przez właścicieli budynków. Brak tej wiedzy może skutkować finansową karą na kilka tysięcy złotych, a nawet znaleźć finał w sądzie.
Wszystko rozchodzi się o samą definicję „garażu” . Ustawodawcy szczegółowo opisują do czego służy i jak kierowca może go użytkować. Wszyscy nieświadomi przepisów muszą się liczyć z tym, że mogą podlegać finansowej karze. Taka może wynieść nawet do 5000 zł. Czego zatem najlepiej szybko sie pozbyć z miejsca postojowego?
Zgodnie z § 102 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r, garaż to samodzielny obiekt budowlany lub część innego obiektu, który służy do przechowywania i bieżącej, niezawodowej obsługi samochodów osobowych. To oznacza, że żaden kierowca nie powinien w nim przechowywać niczego – oprócz samochodu.
Kiedy wygodniccy kierowcy mogą trafić przed oblicze sądu?
Ze względu na przepisy przeciwpożarowe, wszyscy, którzy przez swoje postępowanie utrudniają akcję gaśniczą lub ewakuację podczas pożaru muszą się liczyć z wizytą w sądzie. Trafią tam także ci, którzy nawet pod groźbą opłaty nie uprzątną miejsca postojowego.
Nie jest tajemnicą, że kierowcy chętnie w takich miejscach składują wózki dziecięce, foteliki samochodowe, drewno, meble czy kartony. Wszystkie te przedmioty są łatwopalne. W rezultacie pozostawienie ich w obrębie miejsca parkingowego nie jest niczym innym, jak naruszeniem warunków ochrony przeciwpożarowej.
Składowania przedmiotów palnych na drogach komunikacji ogólnej służących ewakuacji lub bezpośrednie umieszczanie ich na tych drogach także wiąże się z ryzykiem kary. To dlatego, że zmniejszają ich wysokość i szerokość poniżej tych określonych przepisami.
Dlatego każdy kierowca powinien posiadać regulamin mówiący o sposobach wykorzystywania hali garażowej. Tam bowiem znajdzie bardziej szczegółowe informacje o zakazie składowania materiałów palnych.
Warto wiedzieć, że jeśli wygodniccy swoim działaniem doprowadzą do sytuacji, gdy na skutek pożaru ucierpią inne samochody lub budynek, muszą się liczyć z tym, że poszkodowani mogą się domagać odszkodowania od wspólnoty. Ta nie ma obowiązku jej posiadania. Dobrze jest więc posiadać własną polisę ubezpieczeniową.
W sytuacji, gdy dojdzie już do faktycznego pożaru, ale także do sytuacji, w której istnieje zagrożenie, na szczególną uwagę zasługuje m.in. art. 82 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń. Zgodnie z brzmieniem § 1 cytowanego artykułu, winni tej sytuacji lub trudności działań ratowniczych podlegają karze aresztu (od 5 do 30 dni), nagany lub grzywny w drodze mandatu karnego od 20,00 zł do 5.000,00 zł. NIE PRZEGAP: Kierowcy muszą się liczyć z takim obowiązkiem. Albo zrobią to w terminie 30 dni, albo stracą nawet 1000 zł