Każdy mandat w nowym taryfikatorze, nie należy do najtańszych, biorąc pod uwagę panującą drożyznę i wzrost kosztów życia. Polscy kierowcy, jeśli chcą się poruszać po drogach bez problemów, nie mogą sobie pozwolić zarówno na lekceważenie przepisów, jak i zapominalstwo. Za to drugie można teraz sporo zapłacić. Kwoty kar sięgają nawet ponad połowę najniższej krajowej pensji.
Albo obowiązek, albo mandat za omijanie stacji diagnostycznych
Kierowca potrzebuje wielu dokumentów, by móc poruszać się swoim samochodem zgodnie z prawem i bez obaw o mandat. Oprócz ważnego prawa jazdy i ubezpieczenia samochodu ma obowiązek dokonywać regularnie badania technicznego swojego samochodu. W kwestii przepisów, regulujących tę czynność pojawiło się trochę zmian, a kolejne pojawią się wkrótce.
Przegląd rejestracyjny nadal jest wykonywany raz na 12 miesięcy i należy go zrobić na jednej z dostępnych stacji diagnostycznych za opłatą. Nowe samochody pierwszy raz bada się przed upływem 3 lat od pierwszej rejestracji.
Kolejne należy wykonać przed upływem kolejnych 2 lat i dopiero wtedy kierowca ma obowiązek zgłaszać się na badanie co roku. Wyjątkiem od tej reguły wśród nowych samochodów są m.in. taksówki, auta służące do szkolenia przyszłych kierowców, czy pojazdy uprzywilejowane. Te muszą wykonywać badania techniczne co roku. Co podlega badaniu i jakie są konsekwencje zapominalstwa?

Tylko za brak tej jednej pieczątki kierowcy zapłacą minimum 1500 zł
Wszyscy kierowcy bezwzględnie muszą dokonywać okresowego badania technicznego w nieco inny sposób, niż do niedawna. Diagnosta po zmianach przepisów nadal musi sprawdzić:
– oświetlenie,
– ciśnienie powietrza w oponach oraz ich stan techniczny,
– układy – hamulcowy i kierowniczy, a także podwozie, zawieszenie oraz nadwozie,
– emisje zanieczyszczeń
– obowiązkowe wyposażenie.
Kolejnym bardzo ważnym elementem badania technicznego pojazdu pozostaje sprawdzenie jego danych z tymi, które zapisano w dowodzie rejestracyjnym. Nowelizacja przepisów wniosła nowy wyższy mandat za niedopełnienie tych formalności. Od 1 stycznia 2022 roku kwota minimalna wynosi 1500 zł, a na dokładkę kierowca otrzymuje 1 pkt karny. To jednak nie jest górny limit kary dla kierowców.
Mandat to nic, w porównaniu z karą za brak przyjęcia mandatu
Jeśli podczas kontroli funkcjonariusz stwierdzi rażące uchybienia, kwota kary wzrośnie, nawet do 5000 zł. Co ważne, do jej nałożenia nie jest potrzebny wyrok sądu. Ponadto samochód kierowcy może zostać odholowany, co generuje dodatkowe koszty.
Kierujący mandatu przyjąć nie musi, ale powinien się wówczas liczyć, że kwota grzywny może wynieść nawet 30 000 zł. To dlatego, że sprawa trafi przed oblicze sądu.
W Polsce mandaty za brak ważnego badania technicznego zwykle dostają dwie grupy kierowców. Pierwsza to zapominalscy, a w drugiej są ci, którzy bardzo dobrze znają stan techniczny swojego samochodu. Ten nierzadko stanowi powód, dla którego omijają szerokim łukiem stacje diagnostyczne.
NIE PRZEGAP
Nowy rok, nowe obowiązki dla polskich kierowców. O tym jednym szczególnie muszą pamiętać