O tym powinni wiedzieć wszyscy kierowcy i zwrócić na to uwagę w upał
Dzisiejsze prognozy wysokich temperatur powietrza oznaczają, że kierowcy szczególną uwagę muszą poświęcić oponom w samochodzie. Konkretnie na złowieszcze ślady na oponach, dlatego, że oczekuje się, że drogi w całym kraju będą topnieć. Prognozy twierdzą, że istnieje szansa, że wtorek może być najgorętszym dniem w historii Polski. Przy takich temperaturach może się okazać, że asfalt na drogach będzie się topić, pozostawiając opony z przyklejoną do nich smołą. Ta może być dla kierowców niebezpieczna.
To, co wygląda na pierwszy rzut oka nieszkodliwie, może negatywnie wpływać na osiągi opon, prowadząc do niebezpiecznych sytuacji na drodze. To dlatego, że masa bitumiczna ma to do siebie, że potem twardnieje, a to wpłynie na to, jak opona się zachowa. Zwłaszcza przy dużych prędkościach samochodu. Nie tylko bowiem wpłynie to na równowagę samochodu, ale także obciążając inne części opony, może uszkodzić ogumienie. To oznacza nieplanowany wydatek dla kierowcy. Dziś nikt takich nie potrzebuje.

Eksperci twierdzą, że należy pozbyć się smoły, gdy tylko się ją zauważy
W większości przypadków smoła z opon odpada podczas jazdy, ale nie zawsze tak jest. O ile jazda z dużą ilością smoły na oponach przy niskich prędkościach jest bezpieczna, to trzeba jak najszybciej jej się pozbyć. Opony pokryte smołą są niebezpieczne, zwłaszcza gdy smoła stwardnieje na gumowym materiale.
Taka sytuacja może stwarzać niebezpieczne warunki jazdy, bo gdy smoła przykleja się do gumy, tworzy twardą mieszankę. Można wówczas zauważyć, że opony drżą przy dużych prędkościach. Niewielka ilość smoły może spowodować utratę równowagi w oponach, bo bieżnik nie styka się równomiernie z podłożem. Kierowcy, którzy znajdą smołę przyklejoną do opon, powinni zmyć ją ciepłą wodą z mydłem. Do takich sytuacji na drogach dochodziło już w 2018 r. Wielu kierowców musiało wówczas wyrzucić swoje opony do śmieci. To dlatego, że nie dało się wówczas ani zmyć zalegającej na oponach smoły, ani jej zdrapać.
Obowiązek sprawdzenia opon przed daleką podróżą to jedno. Drugie, że ogumienie trzeba kontrolować regularnie. Nie wszyscy to jednak robią. Dane mówią, że tylko 17% kierowców poświęca ogumieniu należytą uwagę. W efekcie każdego lata na poboczach widać tysiące kierowców, których letnie plany potrafią się przez to skomplikować. Dodając do tego rosnące koszty życia i fakt, że tegoroczne lato jest drogie ze względu na cenę paliwa, to oczywiste jest, że nieplanowane naprawy będą ostatnimi rzeczami, jakich chce większość kierowców. Dobra wiadomość jest taka, że wcale nie musi tak być. Wystarczy sprawdzać opony i regularnie zaglądać pod maskę. To zarówno do oleju, jak i do wszystkich niezbędnych płynów w samochodzie. Czytaj także: Ten samochód to będzie hit- nie tylko cenowo wypada świetnie. Takie cudo dla mieszkających w miastach spala tylko 4 litry