Właściciele samochodów spalinowych zostawiają auta w domach. Nowe „zielone” opłaty to finansowy koszmar

Nowy ekologiczny ład w Europie to spory wydatek dla kierowców, którzy korzystają z samochodów spalinowych. Nowe opłaty za wjazd do nowych stref czystego powietrza są zbyt wygórowane, by jazda samochodem była opłacalna ekonomicznie. Każdy samochód trzeba bowiem jeszcze zatankować, co też dziś stanowi spory wydatek. Efekt nie może być inny.

kontrola poczta polska abonament rtv radio telewizja
Podaj dalej

Wjazd do Londynu poza budżetem znacznej ilości kierowców

Obowiązujące w Londynie ULEZ stał się dla kierowców aut spalinowych zbyt dużym obciążeniem finansowym. Niektórzy płacą za wjazd do miasta 140 funtów ( 756 zł) dziennie, odkąd w Wielkiej Brytanii poczyniono znaczne postępy w dążeniu do nowego ekologicznego ładu wolnego od spalin.

Londyński ULEZ rozszerzono w październiku zeszłego roku i objął wszystkie wewnętrzne drogi North i South Circular w Londynie. To oznacza dla kierowców konieczność ponoszenia dodatkowych opłat, których wysokość wynosi 12,50 funtów dziennie ( 67 zł). Gdyby koszty te zsumować, to każdy, kto regularnie wjeżdża do strefy, wyda na to nawet 4500 funtów rocznie (ponad 24 000 zł).

Wraz z coraz częstszym wdrażaniem stref czystego powietrza i parkowaniem kierowcy samochodów niespełniających norm są narażeni na rosnące koszty dojazdu do pracy. Najbardziej ucierpiał na tym handel, bo handlowcy nie chcą pracować w stolicy z uwagi na zyski. Ponadto, jak informuje Expess.uk, aż 80% budowlańców, hydraulików i elektryków podniosło ceny usług z powodu rosnących opłat parkingowych. “Zielone” opłaty to dla nich wydatek rzędu 378 zł (70 funtów), zanim jeszcze przystąpia do pracy.

Biorąc pod uwagę opłaty za parkowanie, korki i emisje, obliczono ile najwięcej dziennie, przyjdzie zapłacić za dostawczy samochód z silnikiem diesla. W Islington koszt wyniósł nawet 129,50 GBP (700 zł). Drugim co do wielkości obszarem był Kensington i Chelsea, gdzie rachunek ten wyniósł średnio 88,5 funta (477 zł).

wysokie opłaty kierowców samochodów spalinowych ulez
Pixabay/paulohabreuf

Posiadanie spalinowych samochodów to strata 320 zł dziennie

Gary Mellor z London Gas i prelegent w programie Heating and Plumbing Show podliczył, ile kosztuje właścicieli samochodów spalinowych londyńska sieć drogowa w strefie ULEZ.

„Godzina parkowania kosztuje 6 funtów. Jeśli jestem tam przez cztery godziny, to 24 funty. Plus, 12,50 £ ULEZ, czyli 36,50 £. Jeśli pracuję osiem godzin, to jest to 60 funtów. Jeśli jestem tam przez cały tydzień, to 300 funtów, tym muszę obciążyć klienta oprócz normalnej pracy. To jest Londyn: wygórowany i niezrównoważony. Wykonywanie pracy jest tu po prostu zbyt kłopotliwe i w rezultacie muszę z niej zrezygnować”– powiedział cytowany przez Express.uk.

Burmistrz Londynu, Sadiq Khan jest wielkim oredownikiem powstawania stref wolnych od zanieczyszczeń. Wierzy w ich słuszność, chociażby ze względu na skutki dla zdrowia mieszkańców stolicy. Realizowany program pozwolił zmniejszyć prawie o połowę emisje zanieczyszczeń w centrum Londynu.

Kolejne rozszerzenie strefy ULEZ zaplanowano na sierpień 2023 r. Wtedy obejmie prawie cały Wielki Londyn. Oszacowano, że dalsza ekspansja stref wolnych od spalin doprowadzi do tego, że 5 milionów ludzi więcej zacznie oddychać mniej zanieczyszczonym powietrzem. Strefom sprzeciwia się zaledwie 27% mieszkańców. Kierowcy są jednak zdania, że wprowadzanie kolejnych wysokich opłat w dobie kryzysu kosztów życia, to zły pomysł.

NIE PRZEGAP

Utworzono nową strefę wolną od diesla. Opłata za wjazd to 74 zł dziennie

 

Przeczytaj również