Tysiące kierowców ma to teraz w samochodzie. Niewielu wie, że jest za to mandat- nawet do 800 zł

Wśród wielu przepisów obowiązujących kierowców jest sporo takich, które zależnie od interpretacji mogą skutkować tym, że mandat dostać będzie bardzo łatwo. Tak jest z kwestią przewożenia różnych rzeczy w samochodach. Ostrożności nigdy nie za wiele, zwłaszcza gdy w grę wchodzi utrata pieniędzy.

policja mandat przegląd
Podaj dalej

Taki mandat mogą dostać tysiące kierowców, ale pewnie nawet o tym nie wiedzą

Mandat można dostać za wiele rzeczy, chociaż większość kierowców kojarzy taką karę z łamaniem przepisów o dozwolonej prędkości, czy niestosowaniem się do oznakowania mówiącego o zakazach. Tymczasem niewielu kojarzy kary za przewożenie różnego rodzaju rzeczy w samochodach. Niestety mogą one stanowić podstawę do kary finansowej. Wszystko czasami zależy od tego, kto nas kontroluje i jak bardzo skrupulatnie.

Są rzeczy, które przewozili w samochodzie twoi rodzice, a nawet dziadkowie. Odświeżacz powietrza z reklamą warsztatu samochodowego, w kształcie sosny, czy butelka z aromatem to znane są kierowcom prawdopodobnie od dziecka. Warto na niego uważać, bo można stracić przez niego więcej pieniędzy, niż wydaliśmy na jego zakup. Bywa, że podczas kontroli drogowej trafimy na zły dzień funkcjonariusza i wtedy wszystko zależy od interpretacji przepisów.

mandat zawieszka szyba amazon
Amazon

To kosztuje nawet ponad 800 złotych

Przepisy mówią jasno, że przeszklona powierzchnia pojazdu musi zapewniać kierowcy pełną widoczność i nie powinny w nią ingerować żadne naklejki, czy zawieszki. Odświeżacz powietrza lub inny przedmiot na lusterku wstecznym to jedna z tych rzeczy, która może być podstawą do wystawienia mandatu. Nie za to, czym są, tylko ze względu na fakt, że wpływają na widoczność.

To jedna z nietypowych sytuacji, z którymi kierowcy mogą mieć do czynienia. Policja traktuje je jednak tak samo, jak wykroczenie polegające na nie zapięciu pasów, czy rozmawianiu przez telefon. Wbrew pozorom nie chodzi o zarobek i premię, a o kwestię bezpieczeństwa, a konkretnie jak tego typu przedmioty wpływają na ryzyko wypadku, lub zachowają się, gdyby doszło do kolizji. Ograniczenie widoczności wpływa bowiem na czas reakcji kierowcy. Nie warto z takimi gadżetami przesadzać. Ile taki odświeżacz lub inny przedmiot możne nas kosztować?

Tu kierowcy mogą się zdziwić. Mandaty za ograniczenie widoczności potrafią być spore i nadwyrężyć nawet domowy budżet. Przepisy Kodeksu Drogowego w warunkach technicznych pojazdu dopuszczają mandat do 500 zł w Polsce. Inaczej wygląda to w innych krajach. Artykuł 19.1 hiszpańskiego odpowiednika dla naszego kodeksu mówi o karze do 200 euro. W Wielkiej Brytanii to wydatek do 1000 £. Dlatego pamiętajmy o tym, by nie przesadzać z gadżetami i dbać o dobrą widoczność. Niewielkie prawdopodobieństwo kary, nie oznacza, że jest ona niemożliwa. NIE PRZEGAP: Ponad 460 000 zł – taką fakturę dostał za naprawę 7- letniego Hyundai’a

Ponad 460 000 zł – taką fakturę dostał za naprawę 7- letniego Hyundai’a. Taki samochód to kosztowna innowacja

 

Przeczytaj również