Każdy kierowca, jeśli nie chce wydawać pieniędzy na mandaty, powinien znać treść rozporządzenia ministra infrastruktury, które określa, co musi obowiązkowo się znaleźć w jego samochodzie. Ponadto jest wiele kwestii, które, choć nie są opisane wprost, nie powinny umknąć uwadze kierowy. Nowy taryfikator jest bezlitosny.
To kluczowe elementy w samochodzie, za które policja wystawia mandaty
Rozporządzenie ministra infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. określa listę wymaganego wyposażenia, bez którego w razie kontroli posypia się mandaty. Oprócz tego, że samochód powinien spełniać określone warunki techniczne, to przepisy określają listę jego niezbędnego wyposażenia.
Każdy kierowca musi dziś mieć w samochodzie: gaśnicę, trójkąt ostrzegawczy ze znakiem homologacji oraz tablice rejestracyjne. W przypadku pierwszego z tych elementów kluczowa jest ważna informacja. Stawki mandatów za niedopełnienie obowiązku to nawet 500 zł.
dalszy ciąg publikacji pod grafiką
Policja to sprawdza w samochodach
Każdy diagnosta powinien sprawdzić, czy kierowca posiada w samochodzie gaśnicę umieszczoną w łatwo dostępnym miejscu. Jeśli samochód zakupiono z ważnym przeglądem, powinien to zrobić sam kierowca, zanim sprawdzi to policja.
Ten obowiązkowy element wyposażenia samochodu można umieścić w zamykanym schowku przed pasażerem. Najbardziej optymalną lokalizacją jest jednak profil podłogi pod fotelem pasażera lub boczna ścianka bagażnika.
Policjant zawsze sprawdzi, czy jest w samochodzie trójkąt ostrzegawczy i gaśnica. Za ich brak grożą kierowcy mandaty od 20 do 500 zł. Czy data homologacji gaśnicy podwyższy wysokość kary dla kierowcy?
Obowiązkowa w samochodzie gaśnica samochodowa, z 1 kg środka gaśniczego jest zwykle przydatna z od 3 do 5 lat od daty produkcji. Okres legalizacji zaś waha się od roku do 2 lat. Policjant nie wyciągnie żadnych konsekwencji w przypadku upływu okresu homologacji. Nie ma ku temu ważnego przepisu.
To warto mieć, pomimo, że obowiązku nie ma i mandaty nie są oczywiste
W związku z koniecznością posiadania trójkąta ostrzegawczego, który kierowca ma obowiązek wsytawić w razie awarii samochodu, warto mieć kamizelką odblaskową. to dlatego, że może też się okazać, że jej brak będzie kluczowy dla policji.
To dlatego, że kodeks drogowy nakłada na pieszych poruszających się po drodze po zmierzchu,obowiązek używania „elementów odblaskowych”. Tak, aby byli widoczni dla kierowców. W sytuacji awaryjnej kierowca staje się pieszym, gdy po zmierzchu ustawia na drodze trójkąt ostrzegawczy.
Dobrze jest mieć na wyposażeniu dodatkowe żarówki i zapasowy płyn do spryskiwaczy. Obowiązkowe nie są, ale skutki ich braku mogą mieć finansowe skutki. Linka holownicza, choć nieobowiązkowa może być niezwykle przydatna, zwłaszcza zimą.
NIE PRZEGAP
Nowy rok, nowe obowiązki dla polskich kierowców. O tym jednym szczególnie muszą pamiętać
