Teraz wszyscy polscy kierowcy płacą za to, co najmniej 7000 zł. Stawka nowej kary jest jedna i obniżki nie będzie

Teraz wszyscy polscy kierowcy płacą za to, co najmniej 7000 zł. Stawka nowej kary jest jedna i obniżki nie będzie

mandaty dla kierowców za DPF i AdBlue

Podaj dalej

Kierowcy powinni śledzić zmiany przepisów na bieżąco, nie tylko z obowiązku, ale także z uwagi na nowe wysokie kary. W dobie wysokich rachunków za wszystko perspektywa utraty 7000 zł może być zabójcza dla domowego budżetu. Nie wszyscy pozostają na bakier z kodeksem, ale zapominalstwo może zdarzyć się każdemu. W związku z tym przypominamy, o czym od nowego roku bezwzględnie trzeba pamiętać.

Przepis obowiązuje od 1 stycznia i słono ukarze zapominalskich

Z początkiem roku zwykle wiele się zmienia, w życie wchodzą nowe stawki opłat i wiele przepisów w tym także dla kierowców. O jednym warto pamiętać, bo w dobie cyfryzacji i coraz mniejszej ilości dokumentów, jakie kierowca musi mieć przy sobie o wpadkę nie trudno.

Znowelizowane prawo odchudziło portfele kierowców i nie muszą już wozić ze sobą: dowodu uzyskania uprawnień do prowadzenia samochodu, zaświadczenia o odbytym przeglądzie samochodu, czy ubezpieczenia. W związku z tym, że mogą pozostawiać je w domu, coraz rzadziej do nich zaglądają.

Dostęp do nich ma jednak policja i każde zaniedbanie widnieje w informacjach, jakie posiada. Faktu braku ważnej polisy OC nie da się ukryć, ze względu na to, że taka informacja widnieje w bazie CEPiK. Żadną okolicznością łagodzącą dla policji nie jest również fakt, że samochód stoi w garażu, albo jest niesprawny.

W przypadku ważności polisy OC stawki w porównaniu do zarobków są dla przeciętnego Polaka szokująco wysokie. Kierowca, jeśli nie chce jej płacić, aby uniknąć konsekwencji musi samochód wyrejestrować, albo pamiętać, że polisa nigdy automatycznie się nie przedłuża.

kary dla kierowcy za brak ważnego OC
fot. lubuska.policja.gov.pl

Blisko 7000 zł za brak ważnego dla  kierowcy dokumentu

Od nowego roku stawki dla zapominalskich poszły ostro idę w górę. Ma to związek ze zmianą ustawy o najniższym wynagrodzeniu. Dziś każdy kierowca, który nie dysponuje ważną polisą OC, musi się liczyć z utratą kwoty równej dwukrotności stawki najniższego wynagrodzenia za pracę. Mówiąc prościej, kara od 1 stycznia wynosi 6980 zł. Nie jest to jednak dolny limit.

Taka stawka obowiązuje, w przypadku gdy kierowca zwlekał z zapłatą dłużej niż 14 dni. Im krótszy okres braku ważnego ubezpieczenia, tym stawka jest niższa. Kara w przypadku nieważnej polisy w okresie od 4 do 14 dni wynosi 3490 zł. Gdyby zwłoka wyniosła maksymalnie 3 dni od daty upływu ważności dokumentu, do zapłaty pozostanie 1396 zł.

Niestety te stawki wzrosną w ciągu roku. To dlatego, że z dniem 1 lipca 2023 r. po raz kolejny zmienia się wysokość minimalnej pensji Polaków. Wówczas kwota wzrośnie do 7200 zł za zwłokę powyżej 14 dni.

Zapominalscy w razie kolizji mają podwójny problem. To dlatego, że ubezpieczyciel po opłaceniu szkody wyrządzonej przez takiego kierowcę przyśle mu pismo. Zwróci się do niego o zwrot wypłaconej sumy odszkodowania wraz z należnymi odsetkami. To powoduje, że straty kierowcy można liczyć nawet dziesiątkach tysięcy złotych.

NIE PRZEGAP

28 lutego to ostatnia szansa, by paliwo kupić taniej o ponad 1 zł. Warto się pospieszyć z wnioskiem

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News