Wśród wielu wykroczeń, jakie przewidują przepisy, zwłaszcza jedno jest powszechne, ale kierowcy wiedzą, że mogą je ukryć przed czujnym okiem patroli policji. To dlatego, że trudno je z daleka dostrzec, by wyegzekwować kary i zdyscyplinować kierowców. W związku z tym, że problem jest spory, na etapie testów jest już nowe urządzenie.
Kierowcy są wściekli, nie ukryją już faktu korzystania z telefonu
W fazie testów jest już nowe urządzenie, które przyczyni się do wystawiania mandatów każdemu kierowcy, który korzysta z telefonu podczas jazdy samochodem. To specjalny fotoradar, który radzi sobie na tyle dobrze, że pierwsi kierowcy już wpadli. To nie spotkało się z entuzjazmem ich strony, a niektórzy nawet od otrzymanych mandatów się odwołali. Niestety bez powodzenia.
Na razie nowy radar o nazwie “Monocam” fotografuje kierowców, którzy poruszają się po drogach w Niemczech. Jak informuje portal fr.de, niektórzy kierowcy uważają, że w sposób niezgodny z prawem. Argumentują to w ten sposób, iż nie było „specjalnych podstaw uprawniających” do używania tego system przez policję.
Sąd rejonowy w Trewirze orzekł, że nie istnieje wystarczająca podstawa prawna dla fotoradaru, który wykrywa korzystanie z telefonu podczas prowadzenia pojazdu. Ponadto sąd zauważył, że „Monocam” ingeruje w prawo do informacyjnego samostanowienia wszystkich sfilmowanych osób. Pomimo tego sąd uznał, że dotychczas wykonane zdjęcia z fotoradarów można wykorzystać jako dowód. W trzech przypadkach podtrzymał zasadność mandatów dla kierowców I wskazał na konieczność określenia warunków stosowania nowego fotoradaru.

Użytkownicy dróg muszą się liczyć, że będą obserwowani i kontrolowani
Sąd argumentował zasadność utrzymania kar dla kierowców tym, że użytkownicy dróg muszą liczyć się z tym, że będą widziani i kontrolowani podczas jazdy. Nowy fotoradar służy bowiem za środek pozwalający na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.
System nowych fotoradarów to część projektu pilotażowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Nadrenii-Palatynatu. Specjalną kamerę opracowano w Holandii, gdzie jest powszechnie stosowana. Umieszcza się ją w takich miejscach jak zwykle urządzenia do pomiaru prędkości np. na mostach. Tam rejestruje wszystkie przejeżdżające samochody, a sztuczna inteligencja wykrywa, czy kierowcy korzystają z telefonów. Robi to śledząc m.in ruchy rąk kierowcy.
Problem korzystania z telefonów podczas jazdy jest spory, nie tylko w Niemczech. Eksperci, którzy zawodowo zajmują się kwestią bezpeczeństwa na drogach, przeprowadzili na ten temat specjalne badania w gronie 1200 kierowców. Dane mówią jasno, że skala problem jest ogromna. To dlatego, że 26% przyznało się, że pisze wiadomości podczas jazdy, a 32% je czyta. W samych Niemczech w 2021 r. w wypadkach spowodowanych rozproszeniem przez telefon zginęło 117 osób, a 8000 odniosło obrażenia.
Istnieje zatem zasadność wprowadzenia na stałe nowego systemu kontroli kierowców. Ustawodawca potrzebuje jedynie regulacji, które umożliwią stosowanie „fotoradarów na telefony komórkowe” .
NIE PRZEGAP
Kierowcy powinni to zrobić po 10 kwietnia. Ryzykują sporo, w tym mandat na 1500 zł