Stacja paliw wykorzystała kryzys i podniosła ceny paliwa
Średnia cena paliwa we wtorek wyniosła 7,34 zł za litr benzyny. Tymczasem jedna ze stacji paliw w Wednesbury podniosła cenę do ponad 8 zł za litr. To o ponad 70 groszy powyżej średniej ceny w całej Wielkiej Brytanii. Diesel zaś kosztował o 59 groszy więcej niż na stacjach w całym kraju.
Cena wywołała wściekłość kierowców, jeden z nich nazwał właścicieli „chciwymi”. W związku z tym, że stacja należy do sieci Esso, Black Country Live zwrócił się do firmy z prośbą o wyjaśnienia.
Esso wyjaśnia, że stacja paliw jest prywatna i ustala własne ceny paliwa
Rzecznik Esso powiedział, że firma posiada 1200 stacji paliw w Wielkiej Brytanii, ale jest właścicielem tylko 200 z nich. Pozostałe należą do niezależnych firm, które ustalają własne ceny paliwa. Na swoich stacjach Esso „bardzo uważa, aby nie podnosić cen”.
Ceny paliwa na stacji w sobotę były jeszcze wyższe. Za litr benzyny trzeba było zapłacić 8,31 zł, a za litr diesla 8,42 zł. Tak wynika ze zdjęcia jakie zrobił mieszkaniec Wednesbury.
„To śmieszne, jak firmy podnoszą ceny, zwłaszcza gdy jest to niesprawiedliwe dla mieszkańców i innych użytkowników samochodów, nie myślą o lokalnej społeczności, która korzysta z paliwa. To czysta chciwość- powiedział w wywiadzie dla Black Country Live
Kwestią praktyk stacji paliw zainteresował się również Radny Wednesbury South, Simon Hackett, który poruszył tę kwestię na Twitterze. W poniedziałek 27 września skomentował tą sytuację, pisząc:
„Otrzymuję doniesienia, że garaż Esso na Crankhall Lane w Wednesbury podniósł tam ceny do 1,53 funta za litr (8,22 zł). Mieszkańcy skontaktowali się z Esso, który powiedział, że to nie powinno mieć miejsca.
Getting reports that the Esso garage on Crankhall Lane in Wednesbury have put there prices up to £1.53 per ltr. Residents have contacted Esso who said this should not have happened. Can you help @Esso please? @robmayor @JamieB_Star
— Councillor Simon Hackett (@CouncillorSimon) September 26, 2021
Dzieje się tak, ponieważ w ostatnich dniach na stajach paliw zapanowała panika po doniesieniach, że brak kierowców ciężarówek może mieć wpływ na jego dostawy.
Na stacjach benzynowych w Black Country i Birmingham utworzyły się kolejki , a niektóre stacje zamknięto z powodu zbyt dużego popytu.