Odkąd zapanował nowy porządek, w którym coraz mniej miejsca zajmują samochody na paliwa, kierowcy stają w obliczu dylematu – co robić dalej? Porzucić i sprzedać, czy płacić nowe opłaty za sam fakt korzystania z auta spalinowego? Niektórzy muszą to zrobić w najbliższym czasie, a pomóc ma im perspektywa sporej dopłaty za pozbycie się swojego samochodu.
Kierowcy porzucili niechęć dość szybko tak jak dotychczasowe samochody
Dzięki nowym przepisom, jakie zaostrzają znacznie dopuszczalne normy emisji samochodów spalinowych, kierowcy poniosą dodatkowe opłaty. Nie wszyscy, tylko ci, których samochody nie należą do najnowszych To dla niektórych kwoty, które przyprawiają o ból głowy, więc stają przed dylematem, czy je opłacać, czy zrezygnować z samochodu.
Zachętą do porzucenia samochodu są programy pozwalające uzyskać za niego całkiem niezłą kwotę. Ta ma posłużyć jako dopłata na nowszy, ale można ją w zasadzie wydać na publiczne środki transportu, albo cokolwiek innego. Kwoty okazują się być na tyle kuszące, że kierowcy postawieni w obliczu nowych dodatkowych opłat i mandatów za ich brak zaczęli chętnie po nie sięgać. To oznacza, że w najbliższym czasie na szrotach wylądują setki sprawnych samochodów spalinowych. Na początek w Wielkiej Brytanii.
Nie od dziś wiadomo, że z dopłaty chętnie skorzystają ci, których nie stać na codzienne opłaty. Musieliby ryzykować wysokie mandaty. Sporo wyższe od stawek nowych opłat. Z tą myślą wprowadzono program złomowania.

Program złomowania zamiast codziennych mandatów za brak opłat
Kierowcy w brytyjskim Birmingham mają możliwość złomowania starego samochodu z silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym w zamian za dopłaty w wysokości 2000 funtów. Kwota ponad 10 000 zł to nie wszystko, bo można także skorzystać z programu kredytów podróżnych. Te można wykorzystać w rozbudowanej sieci transportu publicznego w mieście.
Birmingham idzie w ślad za innymi miastami na Wyspach. Posiada swoją Strefę Czystego Powietrza od 2021 r. Od tego czasu kierowcy, samochodów spalinowych niezgodnych z normami, muszą płacić 8 funtów dziennie za samą jazdę po mieście. Dało to efekt, bo ilość samochodów niezgodnych z nowymi normami zmniejszyła się o połowę.
Stare samochody. pomimo że sprawne trafiają na złom w zamian za pieniądze. Te tak naprawdę na zakup nowszego pojazdu nie wystarczają. Trzeba posiadać nieco więcej gotówki, a nie wszyscy ją mają. Ci, którzy pieniądze ze złomowania mogą zainwestować w nowszy samochód, uważają, że dopłaty to świetny pomysł. Przemawia za tym kosztowna opłata dzienna w wysokości ponad 42 zł plus koszty paliwa i parkowania w mieście.
Podobnie jak w przypadku innych stref opłat opartych na emisjach w całym kraju, autokary i pojazdy ciężarowe obciąża się znacznie wyższą stawką. Wynosi ona 50 GBP dziennie (267 zł). Brak opłaty to 120 funtów kary (639 zł). Nie wiadomo, na jakie zmiany muszą się szykować kierowcy w Polsce. To, że strefy się pojawią jest pewne.
NIE PRZEGAP
Od kwietnia podwyżka opłat dla kierowców. Wielu z nich zapłaci jeszcze więcej za samochód