Nikt nie ma chyba wątpliwości, że wielu kierowców seniorów ma problem z tym, by zrezygnować z jazdy samochodem. Trudno się dziwić skoro samochód oznacza niezależność i komfort podróżowania. Poza tym to czynność, którą wykonywali od lat. Trudno z niej zrezygnować. Nawet gdy pojawiają się poważne problemy ze zdrowiem.
Rodziny seniorów tkwią czasem w potrzasku – zabronić nie mogą, a zezwolić to duże ryzyko
Wielu kierowców seniorów posiada bezterminowe prawo jazdy. Kiedyś pewnie przyjdzie je wymienić albo pojawić się u lekarza, ale dziś nie ma przepisu, który nie zezwala na jazdę samochodem z powodu wieku. Nie jest jednak z tajemnicą, że wraz z wiekiem wzrasta ryzyko pojawienia się poważnych chorób. Wielu seniorów cierpi na demencję, ale nie zamierza tego nigdzie zgłaszać. W takiej sytuacji dochodzi do emocjonalnych zdarzeń w wielu domach.
Prawo w wielu wypadkach wymaga, by zgłaszać takie schorzenia np. jak demencja, po to, by właściwy organ zadecydował, czy kierowca powinien samochód prowadzić. Wielu jednak zrobić tego nie chce. To oznaczałoby rezygnację z wielu czynności: zakupów, czy spotkań towarzyskich.
Rodziny seniorów w tej sytuacji tkwią w potrzasku i często muszą przeprowadzać wiele trudnych rozmów. Frustracja związana z utratą niezależności oraz to namacalne poczucie straty, powodują, że rodziny szukają wsparcia u terapeutów. Są bowiem za nich odpowiedzialni, gdy dojdzie do zdarzenia na drodze. Często dochodzi do sytuacji, gdy muszą ich odbierać z drogi, jeśli inni kierowcy podejmą interwencję, zanim dojdzie do tragedii.

W najlepszym wypadku mandat i utrata ubezpieczenia samochodu
Pogorszenie stanu zdrowia i ukrycie tego, to według przepisów wykroczenie na równoważni z naruszeniem zasad bezpieczeństwa na drogach. Grozi za to w najlepszym przypadku mandat. W najgorszym, może nie być komu go wystawić, a ponadto ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania.
Wszelkie zmiany zdrowia, mające wpływ na kody znajdujące się na prawie jazdy mogą mieć wpływ ważność dokumentu. Jazda bez uprawnień też jest karalna. Nieważne prawo jazdy to co najmniej 1500 zł grzywny dla kierowcy seniora i każdego innego. Górny pułap to nawet 5000 zł i utrata ważnego dla seniorów uprawnienia. To spore pieniądze jak na emerytury seniorów.
Nie jest tajemnicą, że od 2024 roku seniorzy w wieku 65 lub 70 lat, chcący nadal prowadzić samochód i przedłużyć ważność prawa jazdy, odbędą obowiązkowe badania psychologiczne. Specjalny test oceni ich zdolności psychiczne i pozwoli wykryć ewentualne problemy z koncentracją. Maksymalny termin ważności prawa jazdy dla seniorów prawdopodobnie wyniesie jedynie 5 lat. Jednakże należy sobie zadać pytanie, co gdy w tym czasie zdrowie zacznie niedomagać, a kierowca nie zgłosi tego faktu?
Niektóre rodziny decydują się odbierać seniorom kluczyki. To jednak nie pozostaje bez wpływu na ich relacje. Starsi kierowcy mogą „winić osobę, która się nimi opiekuje, za odebranie im samochodu”. Bez odpowiednich przepisów niewiele się więc zmieni. NIE PRZEGAP:ZUS znów rozda pieniądze. Tym razem seniorom z tego rocznika – kilka tysięcy złotych!