Sąd Unii Europejskiej ukarał ​​szwedzkiego producenta ciężarówek Scania gigantyczną  grzywną za udział w kartelu. Tym samym odrzucił protest Scanii i oddalił wszystkie argumenty producenta.

Scania przez 14 lat była w zmowie z innymi producentami

Komisja Europejska nałożyła na Scanię karę w wysokości 880,5 mln euro, co w polskiej walucie daje zawrotną kwotę 4 006 094 400 zł. Urzędnicy unijni, którzy nadzorują politykę konkurencji stwierdzili, że ​​Scania przez 14 lat była w zmowie z innymi producentami. Sprawa dotyczy cen i przerzucania na konsumentów kosztów związanych z rygorystycznymi przepisami dotyczącymi emisji.

Wszystko to jest zabronione, ponieważ utrudnia funkcjonowanie wolnego rynku i szkodzi klientom. Do udziału w kartelu przyznały się i uzgodniły ugodę w 2016 roku MAN, Volvo/Renault, Daimler, Iveco i DAF. Scania jako jedyna odmówiła ugody i została ukarana gigantyczną grzywną.

Dzisiejszy wyrok Sądu nie pozostawia wątpliwości co do winy producenta ciężarówek

Producent ciężarówek, który jest częścią Grupy Volkswagen na początku wykazywał chęć zawarcia ugody, jak pozostali biorący udział w kartelu. Z jakichś powodów wycofał się z udziału w rozmowach o ugodzie i skierował sprawę do sądu UE.

Scania za argument podawała fakt, że Komisja naruszyła zasadę domniemania niewinności i naruszyła jej prawo do obrony. Ponadto nie ustaliła, że ​​komunikacja z pozostałymi producentami naruszała unijne prawo i nałożyła zbyt wygórowaną grzywnę.

Rada wykonawcza Unii Europejskiej przyjrzała się wyrokowi dla Scanii, jak orzekł w środę Sąd. Przy ugodzie z pozostałymi producentami komisja nie tylko założyła, że ​​Scania jest winna, ale dobrze uzasadniła, dlaczego szwedzki producent ponosi odpowiedzialność. Liczba dowodów w sprawie porozumienia cenowego jest wystarczająca. Nie były od czasu do czasu zawierane na własną rękę przez pracowników.  Stanowiły część długoterminowej strategii Scanii.

Scania wciąż może się odwołać w kwestiach prawnych do Trybunału Sprawiedliwości, najwyższego sądu Unii Europejskiej.