Peugeot jechał autostradą z butelką za kierownicą. Rozbawiony kierowca wszystko nagrywał
Wydaje się, że niektórzy kierowcy wprost nie mogą się doczekać, by mieć w pełni autonomiczny samochód. Próbują na wszelkie sposoby oszukiwać nowoczesne systemy, co w kilku przypadkach skończyło się tragicznie. Wbrew pozorom, nawet Tesli ze swoim systemem FSD Beta daleko jeszcze do autonomicznej jazdy.
Najwyraźniej nie wszyscy mogą się z tym faktem pogodzić, przynajmniej na to wskazuje nagranie zamieszczone poniżej. Skoro nie można kupić samochodu autonomicznego, to może go sobie zrobić?
Peugeot 508 posłużył za pole do popisów rumuńskiego kierowcy, który zachował się skrajnie nieodpowiedzialnie, decydując się na oszukanie asystenta pasa ruchu.
Finalnie, zamiast siedzieć, za kierownicą i prowadzić samochód, nagrał wideo życia i prawie własnej śmierci. Jak wiadomo, żaden system w samochodzie nie zastąpi rozumu.

Samochód zjechał z drogi i dachował
Żarty rumuńskiego kierowcy nieomalże skończyły się dramatem, co zobaczysz na poniższym wideo. Pomysł oszukania asystenta pasa ruchu auta z pomocą butelki z wodą miał być zabawnym wideo nagranym ku potomności. Widzieliśmy już wiele nagrań, które miały być przepustką do sławy. Wiele z nich nie kończyło się dobrze.
Ta historia też miała niezamierzony finał i mogła skończyć się tragicznie. Dziś służy za materiał instruktażowy, jak NIE postępować z samochodem.
Jak zauważysz, rumuński kierowca umieścił plastikową butelkę z wodą w kierownicy swojego Peugeota 508. Następnie zaczął filmować siebie, po to by wszyscy zobaczyli, że siedzi na tylnym siedzeniu a samochód jeździ sam.
Systemy francuskiego sedana przez jakiś czas zdołały utrzymać samochód na środku pasa. Niestety sytuacja wymknęła się spod kontroli z powodu niejasnych oznaczeń pasa ruchu. To w rezultacie skończyło się sporymi kłopotami kamerzysty-amatora. Pasażer usiłował ratować sytuację, chwytając kierownicę. Niestety chaotyczna interwencja skończyła się zjazdem z autostrady i dachowaniem.
Na szczęście dla wszystkich kierowców na drodze, samochód nie uderzył w inny pojazd, zanim się rozbił. Co więcej, chociaż obaj panowie prawdopodobnie będą mieli spore kłopoty z prawem, po tym, jak ich wideo zyskało popularność, wydają się być zdrowi, co czyni nagranie dość zabawnym.
Jak zauważył w komentarzu do filmu lokalny kierowca rajdowy, butelka najwyraźniej zasnęła za kierownicą.