O tym, że warto śledzić zmiany w obowiązującym prawie przekonywać nie trzeba, bo zwykle każdy przepis niesie ze sobą problemy ze skutkiem finansowym. Tego w dobie drożyzny w polskich domach nie potrzeba zatem przypominamy, co w najbliższym czasie się zmienia.
Za 14 dni zacznie obowiązywać ważny przepis – trzeba mieć w domu nowy dokument
Z dniem 28 kwietnia w polskim prawie pojawi się przepis, nakładający obowiązek posiadania dokumentu wartego kilka tysięcy złotych. To nie oznacza, że tyle trzeba na niego wydać, ale tyle wyniesie kara dla tych, którzy go posiadać nie będą.
To świadectwo energetyczne, które samo w sobie nowością nie jest, ale faktu, że staje się obligatoryjne, przegapić nie można. Kto musi je posiadać i do kogo się zwrócić o sporządzenie obowiązkowego dokumentu?
Pozostało 14 dni do dnia, w którym zacznie obowiązywać nowy przepis i pojawią się pierwsze kontrole w domach. To niewiele więc warto wiedzieć, czy ten obowiązek nie dotyczy również nas. Kary są bowiem niewspółmierne do wydatków.
Świadectwo energetyczne od 28 kwietnia, muszą posiadać:
-inwestorzy indywidualni. Kopia świadectwa musi być dołączona do zawiadomienia o ukończeniu budowy lub wniosku o pozwolenie na użytkowanie.
– domy przeznaczone na sprzedaż lub wynajem.
– budynki wybudowane przed 2009 rokiem – takie po każdej modernizacji, będą musiały uzyskać nowe świadectwa.
– każdy, kto będzie chciał sprzedać lub wynająć mieszkanie.
Jeśli jesteś na powyższej liście, powinieneś sporządzić świadectwo energetyczne, korzystając z odpłatnych usług specjalistów do tego upoważnionych. Kto może je sporządzić, określa artykuł 17 u.c.e.b, który znajdziesz TUTAJ.
Koszt wydania takiego dokumentu w zależności przede wszystkim od lokalizacji wynosi od 400 do nawet 1000 zł. To jednak sporo mniej niż kary za brak takiego dokumentu. Te sięgają nawet 5000 zł.
Faktu braku świadectwa się nie ukryje- będą kontrole
Nie da się zaoszczędzić na wydatkach, jeśli się nie chce mieć problemów. To dlatego, że nowelizacja przepisów zakłada dokonywanie kontroli w domach. Obejmie ona systemy ogrzewania i systemy klimatyzacji, także te o mocy ponad 70 kW.
Kontroler dokona oceny stanu technicznego systemu ogrzewania, z uwzględnieniem efektywności energetycznej źródeł ciepła oraz dostosowania ich mocy do potrzeb.
Takie kontrole będą się odbywać, co najmniej raz na 5 lat – w przypadku stosowania kotłów o nominalnej mocy cieplnej od 20 kW do 100 kW. Częściej, bo co najmniej raz na 2 lata, jeśli – korzystamy z kotłów opalanych paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW.
Co najmniej raz na 4 lata, kontrolerzy sprawdzą domy, w których stosuje się kotły opalane gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW. W przypadku innych źródeł ciepła kontrole obędą się co najmniej raz na 3 lata.
W przypadku systemów klimatyzacji ocena ich efektywności podlegać będzie ocenie co najmniej raz na 5 lat.
NIE PRZEGAP
Paliwo
Używane
