Nowe ograniczenie prędkości do 30 km staje się faktem. Wiadomo już, kiedy i gdzie kierowcy znacznie zwolnią

Nowe ograniczenie prędkości do 30 km staje się faktem. Wiadomo już, kiedy i gdzie kierowcy znacznie zwolnią

kierowcy pojadą wolniej

Podaj dalej

Plany dalszego zaciskania pasa dla właścicieli samochodów powoli się realizują, bo nie dość , że kierowcy będą mieć ograniczony wybór ich zakupu, to jeszcze będą jeździć wolniej. W perspektywie są więc nie tylko ograniczenia w korzystaniu z samochodów spalinowych, ale także ogólne zniechęcenie do ich posiadania. Znaczne spowolnienie jazdy taki efekt może wywołać.

Przybywa dróg z nowym ograniczeniem prędkości

Zmiany w prędkości dopuszczalnej z 50 do 30 km/h już od dawna pojawiały się jako propozycja nowych przepisów wraz z zakazem aut spalinowych. Powstawanie stref wolnych od diesla i benzyny stało się już faktem, co stanowi utrudnienie i problem natury finansowej dla kierowców starszych samochodów. Efekt może być tylko jeden- płacić albo z auta zrezygnować. Na nowsze stać niewielu kierowców, nie wspominając o nowym elektrycznym.

W trosce o ekologię i bezpieczeństwo wprowadza się także nowy mniejszy limit prędkości. Taki przepis zacznie obowiązywać na 65 km dróg w Wielkiej Brytanii. Znak z taką informacją pojawi się m.in. na ulicach całej stolicy tego kraju. To w ramach programu Vision Zero burmistrza Sadiqa Khana.

Zmiany dopuszczalnej prędkości stanowią ważną cześć tego programu i mają na celu zmniejszenie liczby ofiar śmiertelnych i poprawę bezpieczeństwa na drogach. W związku z tym pojawiła się propozycja, by nowe znaki drogowe wprowadzić w Royal Borough of Greenwich, Royal Borough of Kensington and Chelsea, Lewisham, Southwark, Wandsworth, Merton, Bromley i Lambeth. To jednak dopiero początek ograniczeń, jakie czekają kierowców.

kierowcy zwolnia o 20 km h
Pixabay

Od przyszłego roku kierowcy zwolnią na kolejnych 140 km dróg

Wiadomo, że oprócz poprawy bezpieczeństwa, ograniczenie prędkości to dla kierowcy spora uciążliwość w poruszaniu się samochodem. Dla burmistrza Londynu jest to więc potężny oręż stanowiący o zasadności jazdy samochodem. Nie ukrywa, że w ten sposób kierowcy zyskają możliwość odbywania częstszych spacerów i jazdy na rowerze w stolicy.

Ma nadzieję, że nowe ograniczenia prędkości pomogą uczynić duży obszar południowego Londynu bezpieczniejszym i atrakcyjnym do życia i pracy. Mniej kierowców na drogach, to mniejsze korki, a więc mniejsze zanieczyszczenie powietrza.

W planach jest wprowadzenie nowych znaków z ograniczeniem do 30 km/h na kolejnych 140 km dróg. Pojawią się one do maja przyszłego roku, ale nie wyklucza się, że mogłyby obowiązywać nawet od września 2023 r. Transport of London jest zdeterminowane, by zbudować bezpieczniejszy, bardziej zielony Londyn dla wszystkich.

Jak informuje Express.uk, szacuje się, że w tym roku policja wyegzekwuje około 650 000 wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości. To ok. 30% więcej w stosunku do lat ubiegłych.

NIE PRZEGAP

Ograniczenie prędkości do 30 km w mieście stanie się faktem. Wiadomo, od kiedy może obowiązywać

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News