Ekstra pieniądze do pensji Polaków zgodnie z zapowiedzią premiera na pewno bardzo się przydadzą na wysoką inflację, zwłaszcza tym, którzy posiadają status kierowców, bo posiadają samochody. Jak wiadomo, za gapiostwo się płaci, a od 1 stycznia 2024 r. wyjdzie sporo więcej. Co gorsza, nie będzie to jedyna okazja, by sporo dopłacić do posiadanego samochodu.
Dane są zatrważające- setki tysięcy kierowców wydaje na to tysiące złotych
Posiadanie samochodu to nie tylko komfort podróżowania i duża swoboda w przemieszczaniu się. Za takie spore ułatwienie w codziennym życiu sporo się płaci. To dlatego, że własny pojazd to obowiązek. Wykonywania okresowych badań technicznych, opłacania podatków, czy ubezpieczenia. Z tym ostatnim jest najgorzej w Polsce.
O ile Polacy zwykle pamiętają, że muszą pilnować terminów badań technicznych i wykonywać przeglądy samochodu, to z opłatami na rzecz UFG pozostają na bakier. Dane instytucji wskazują, że skala problemu jest ogromna. Potwierdzenie widać w liczbach. W 2022 instytucja ukarała ponad 300 tys. Polaków. W każdym przypadku stracili ogromne jak na polskie zarobki pieniądze.
Co najgorsze, faktu braku opłaty nie da się uniknąć. List od UFG z nakazem zapłaty to tylko kwestia czasu. To ze względu na obowiązek zgłaszania przez ubezpieczycieli faktu zawarcia umowy na ubezpieczenie OC.

Ile wydadzą Polacy na kary w przyszłym roku?
Premier w tym tygodniu na konferencji prasowej zapowiedział, o ile wzrośnie najniższe wynagrodzenie od 1 stycznia 2024 r. To ważna dla kierowców informacja, bo ściśle wiąże się ze stawkami kar za brak obowiązkowego OC.
Premier potwierdził, że kwota ta wzrośnie dwukrotnie w ciągu 2024 roku. Od 1 stycznia wyniesie ona 4242 zł, co oznacza, że będzie co miesiąc ekstra do wydania 642 zł. Zapominalskich kierowców jednak czekają nowe stawki kar za brak opłaty obowiązkowego OC.
Stawki kar w zależności od okresu zwłoki w opłatach zmienią się następująco od stycznia 2024 r.:
– 1 700 zł, a nie 1 440 zł, za brak OC nie dłużej niż trzy dni,
– 4 242 zł, a nie 3 600 zł, za brak OC od czterech do 14 dni,
– 8 484 zł, a nie 7 200 zł, za brak OC dłużej niż 14 dni.
Stawki kar za brak OC od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r. zaś wyniosą odpowiednio:
– 1 720 zł za przerwę od 1 do 3 dni,
– 4 300 zł za przerwę od 4 do 14 dni,
– 8 600 zł za przerwę powyżej 14 dni.
Warto wiedzieć, że są to stawki dla właścicieli samochodów osobowych. W przypadku pojazdów ciężarowych będzie maksymalnie ponad 10 000 zł. Co, gdy kierowcy zdarzy nam się taka wpadka, a nie stać go na zapłatę takich kwot?
Trzeba zwrócić się z pismem do instytucji o rozłożenie płatności na raty, lub złagodzenie kary. To ostatnie możemy uzyskać, jeśli borykamy się z :
– problemami finansowymi
– kłopotami zawodowymi,
– poważną chorobą,
– trudną sytuacją rodzinną.
Czytaj także: Koniec swobody polskich kierowców. Ci będą musieli zostawić swoje samochody w garażu, albo sprzedać