Mandat za drive-thru w McDonald's też można dostać. Za jedzenie w aucie trzeba zapłacić nawet ponad 500 zł

Mandat za drive-thru w McDonald's też można dostać. Za jedzenie w aucie trzeba zapłacić nawet ponad 500 zł

Mandat za drive-thru w McDonald’s też można dostać. Za jedzenie w aucie trzeba zapłacić nawet ponad 500 zł

Podaj dalej

W ferworze świątecznych zakupów na szybki posiłek w McDonalds decyduje się wielu kierowców, ale raczej niewielu wiąże tę przyjemność z czymś takim, jak mandat. Czas przygotowania posiłku, jak się okazuje ma w tej kwestii kluczowe znaczenie.

Mandat na ponad 500 zł za 35 minut drive-thru w McDonald’s

Nie jeden kierowca może być zszokowany tym, że dostał mandat za oczekiwanie na posiłek w McDonald’s drive-thru. To przecież często najszybsza i najtańsza opcja, by zjeść posiłek bez oczekiwania w kolejce, w środku restauracji. Jak pisze sama sieć, działa niezmiennie bezpiecznie i wygodnie. Na pewno jest też niezapomnianym doświadczeniem dla tych, którzy licząc na szybką obsługę zapłacili za nią ekstra 500 zł.

O ile polska sieć restauracji nie jest ulokowana na terenie zarządzanym przez firmy parkingowe (przynajmniej o tym nie wiemy), o tyle za granicami Polski bywa różnie. Czasami kanapka dla dziecka z McDonalds to ekstra wydatek. Tak było w przypadku sieciowej restauracji w Wisemore (UK). Wycieczka mamy z córką do tamtejszej restauracji McDonald’s skończyła się bowiem mandatem, który dostała po fakcie pocztą.

Wszystko dlatego, że stała w kolejce do przejazdu przez 35 minut, czekając na możliwość złożenia zamówienia, a potem kolejne trzy minuty na jego zrealizowanie. W tym czasie ani nie przeparkowała samochodu z kolejki, ani go nie opuściła. W tej sytuacji przesyłka z mandatem na 100 funtów to było ostatnie, czego się spodziewała.

MCDONALNDS MANDAT BIG
foto: Google

Odwołanie odrzucono i wysłano 4 stronicowe uzasadnienie

Jak pisze BirminghamLive, odwołanie się od mandatu nie odniosło skutku. Firma Ocean Parking poinformowała, że „przekroczyła 20-minutowy bezpłatny okres parkowania” i jedyną opcją w tej chwili jest zapłata obniżonej kwoty mandatu w wysokości 60 funtów. Pod warunkiem, że zostanie uregulowana w ciągu 14 dni. Uzasadnienie tej decyzji, firma ujęła w 4 stronicowym uzasadnieniu.

Nie dziwi fakt, że kobieta uznała tę decyzję za wielce niesprawiedliwą. Opłata za utknięcie w kolejce w McDonald’s drive-thru, nie była niczym innym, jak efektem niedostatecznie szybkiej obsługi. Wydatek nawet 300 zł stanowiący połowę należnej kwoty jest w dobie kryzysu odczuwalną stratą w budżecie.

W tym przypadku sytuację „uratował” kierownik restauracji, który zapłacił grzywnę w rekompensacie za „kiepską obsługę” i zaoferował klientce bezpłatne posiłki w oddziale „w geście dobrej woli”. To jednak nie jest jedyny przypadek.

W recenzjach Google i postach w mediach społecznościowych pełno jest podobnych historii od innych klientów. Podkreślają dodatkowo, że pracownicy tamtejszego McDonalds nie informują klientów, że powinni zapłacić za parkowanie, jeśli obsługa trwa dłużej niż 20 minut.

Firma parkingowa w uzasadnieniu do mandatu informuje, że na całym parkingu znajdowały się „znaki wjazdu i umowne znaki ostrzegawcze. Wszystkie wyjaśniają zasady i warunki parkowania na miejscu”. Na pytanie, co ludzie powinni zrobić, jeśli stoją w kolejce do przejazdu dłużej niż 20-minutowy okres karencji, firma nie odpowiedziała.

NIE PRZEGAP

McDonald drive-thru samochodem może słono kosztować. Niektórzy dostają mandat na ponad 1000 zł

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News