Każdy posiadacz samochodu z silnikiem spalinowym diesla i benzynowym powinien zacząć się zastanawiać nad zmianą środka transportu. To za sprawą rosnących kosztów utrzymania, które nie ograniczą się w przyszłości do serwisu, przeglądu i tankowania. Co jeszcze czeka kierowców?
Uniknięcie kosztownych opłat za korzystanie z samochodu praktycznie niemożliwe
W związku z trwającą transformacją transportu na mniej szkodzący środowisku posiadanie samochodu z tradycyjnym silnikiem spalinowym robi się kosztowne. To za sprawą dodatkowych opłat, jakie czekają na właścicieli zwłaszcza starszych, samochodów spalinowych.
Podróżowanie takim środkiem transportu staje się dużo droższe, niż było dotychczas. Poza opłatami dotyczącymi podatków, przeglądu, serwisu i paliwa trzeba zapłacić za sam przywilej korzystania z takiego samochodu. Generuje to szereg uciążliwych kosztów w postaci dodatkowych opłat za emisje i parkowanie samochodu. Ponadto nie wszędzie będzie można nimi wjechać, co oznacza konieczność pozostawienia samochodu pod domem. Biorąc pod uwagę koszty ubezpieczenia samochodu stanie się to bardzo drogą i nieopłacalną inwestycją. Niektórzy kierowcy już o tym wiedzą, bo muszą codziennie płacić za wjazd do miasta. Kary za niedostosowanie się do nowego prawa, to całkiem spore kwoty. Dlatego ich unikanie jest kompletnie nieopłacalne.

Mandaty nawet na kwotę 1600 zł
Eksperci motoryzacyjni traktują nowo powstające strefy czystego powietrza jako lekarstwo na walkę z zanieczyszczeniami i poprawę jakości oddychania w miastach. Wiele takich stref już szczęśliwie funkcjonuje, stanowiąc dzięki opłatom prawdziwy odstraszacz dla właścicieli samochodów spalinowych.
Wszyscy złapani przez monitoring kierowcy chcący uniknąć opłat muszą się liczyć z surowymi karami. W działających strefach czystego powietrza w Wielkiej Brytanii kierowców karze się mandatem nawet na kwotę ponad 1600 zł. Od 28 listopada w Bristolu, przejeżdżając przez Strefy Czystego Powietrza, można mieć spory finansowy problem chcąc uniknąć opłat.
Wśród samochodów, które uważa się za zanieczyszczające i niespełniające norm emisji uważa się następujące rodzaje samochodów i pojazdów:
– ciężarowe i autobusy z normą diesla dla Euro VI
– dostawcze, minibusy, taksówki, prywatne samochody do wynajęcia z normą Euro 6 dla diesla I Euro 4 dla benzyny,
– motocykle z normą Euro 3.

Monitoring stref działa 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu
Nadzór nad uiszczaniem obowiązkowych opłat sprawuje monitoring. Na razie kierowcy mają czas do 23:59 szóstego dnia po wjechaniu do strefy, aby wnieść obowiązkową opłatę.
Opłaty są zróżnicowane w zależności od rodzaju samochodu. Najmniej płacą właściciele samochodów osobowych, a najwięcej kierowcy samochodów ciężarowych i autobusów. Cennik jest różny, od 7 funtów (38 zł) dla osobówek, do 50 funtów (272 zł) dla autobusów i ciężarówek.
Poza Londynem chętnie odwiedzanym przez Polaków, strefy czystego powietrza istnieją w Bath, Birmingham, Bradford, Bristol, Portsmouth, Sheffield. Jeśli zastanawiałeś się nad zmianą samochodu, to dobry czas na wybór auta, które spełnia normy Euro 6 lub Euro 4 w przypadku benzyniaków. W przyszłości pozwoli to uniknąć dodatkowych opłat. Nie da się ukryć, że najlepszą opcją na święty spokój jest samochód elektryczny. Tu jednak jak pisaliśmy, należy się spodziewać zupełnie nowych podatków.
W Polsce już w przyszłym roku zadebiutuje pierwsza strefa wolna od starszych spalinowców. Jako pierwsi nowe opłaty wniosą wszyscy chętni na wjazd samochodem do Krakowa. Docelowo stref wyłączonych z ruchu dla samochodów z silnikiem diesla i benzynowym ma być w Polsce 37.
NIE PRZEGAP
Kierowcy zapłacą nowy podatek drogowy. Ulgi tylko w postaci darmowych kilometrów