Nie ma już wątpliwości, że kierowcy muszą się liczyć z tym, że nadchodzące embargo na rosyjską ropę oznacza dla nich wysokie ceny paliwa. Komisja Europejska długo się wahała, ale w środę pojawiła się propozycja daleko idącego embarga, jako środka na zakończenie konfliktu na Ukrainie. To ważna decyzja, która niesie za sobą poważne konsekwencje.
Koniec kupowania rosyjskiej ropy to początek wzrostu cen paliwa
Decyzja Komisji UE może mieć poważne konsekwencje – zwłaszcza dla cen paliwa, które znów zaczną rosnąć. Propozycja Ursuli von der Leyen, którą przedstawiła w środę, ma moc daleko idącego embarga. Celem jest osłabienie Rosji w wojnie z Ukrainą.
„Proponujemy teraz embargo na rosyjską ropę. Chodzi o całkowity zakaz importu całej rosyjskiej ropy”- powiedziała von der Leyen w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.
Należy się spodziewać, że rezultatem tej decyzji będzie znaczny wzrost ceny ropy naftowej, a co za tym idzie paliw na stacjach benzynowych. Niemcy znajdą się w szczególnie trudnej sytuacji, ale Rząd federalny popiera embargo i wierzy, że można je wdrożyć. Ponadto Unia Europejska już zapowiedziała wstrzymanie dostaw węgla z Rosji.
Embargo zakłada wycofanie się z dostaw rosyjskiej ropy w ciągu sześciu miesięcy, a importu produktów naftowych w ciągu ośmiu miesięcy. To pozwoli nieco zminimalizować skutki uboczne, jakie odczują kraje Unii. W trudnej sytuacji znajdą się Węgry i Słowacja, ponieważ w znacznym stopniu są zależne od ropy z Rosji. Dlatego Komisja proponowała przyznanie im dłuższego okresu przejściowego, który ma wynieść 20 miesięcy.
Już sama perspektywa embarga spowodowała wzrost cen ropy
Niedobór ropy, jaki może towarzyszyć wprowadzeniu embarga, może doprowadzić do wzrostu cen. Już w środę dało się to zauważyć. Jak pisze BadischeZeitung, perspektywa embarga na rosyjską ropę może w ciągu najbliższych kilku miesięcy znacznie podnieść cenę ropy. To oznacza droższe tankowanie dla kierowców.
To jak długo potrwa, zależy między innymi od tego, jak szybko da się zwiększyć produkcję ropy w innych krajach, a tym samym zabezpieczyć dostawy na europejski rynek. Wiadomo, że niektóre kraje Europy są uzależnione od rosyjskiej ropy.
Drastyczny krok w postaci embarga mocno uderzy w finanse Rosji, gdyż sprzedaż ropy stanowi najważniejsze źródło dochodów w kraju rządzonym przez Putina. Komisja europejska ma świadomość, że jest to broń obosieczna i wymaga szeregu wyrzeczeń.
W planach Komisji Europejskiej uwzględniono również zakaz działalności trzech kolejnych rosyjskich mediów państwowych. Ich częstotliwości nadawania zostaną najpierw zmniejszone, a docelowo nie będą mogły już rozpowszechniać swoich treści w UE.
Nowości
