Ekspansja stref czystego powietrza oznacza, że kierowcy starszych samochodów z silnikiem diesla i benzynowym muszą posiadać grube portfele. Oprócz nowych opłat za wjazd do miast wygląda na to, że w wielu przypadkach zapłacą sporo za parkowanie. Wszystko w imię ograniczania szkodliwych emisji. Termin wprowadzenia dodatkowych opłat zbliża się wielkimi krokami.
Dla starszych samochodów dwie opłaty zamiast jednej: za jazdę i parkowanie
Kierowcy starszych samochodów mogą być wkrótce zmuszeni do zezłomowania swoich samochodów. Przynajmniej ci, którzy je posiadają i jeżdżą po drogach Wielkiej Brytanii. To dlatego, że ekspansja stref czystego powietrza to nie wszystko. Wraz z nimi pojawiają się alternatywne środki, które w efekcie ograniczą ilość emisji.
Brytyjski Express w swojej publikacji wskazuje, że wraz z ekspansją londyńskiego ULEZ można zastosować jeszcze jedną metodę, by wymusić na kierowcach pozbycie się starszych samochodów. Ta metoda to wyższe stawki opłat za parkowanie za bardziej zanieczyszczające środowisko samochody.
Od sierpnia londyńska strefa ultra niskiej emisji znacznie się rozszerzy i obejmie wszystkie 32 dzielnice stolicy i londyńskie City. Jak pisaliśmy tutaj, głosów krytyki nie brakuje, ale burmistrz Sadiq Khan nadal chętnie kontynuuje plan pozbycia się samochodów najbardziej zanieczyszczających środowisko. Zwłaszcza że obecny ULEZ już zmniejszył poziom zanieczyszczenia dróg o 44% w centrum Londynu.

Nowe strefy to nowe wyższe opłaty za parkowanie samochodów spalinowych
Obecnie, aby wjechać do strefy ULEZ samochody muszą spełniać surowe normy emisji. Dla właścicieli samochodów na benzynę to norma Euro 4, dla diesla Euro 6. Każdy samochód niespełniający wymagań podlega dziennej opłacie w wysokości 12,50 GBP (67 zł).
Kierowcy, rezerwując miejsce za pomocą aplikacji w sieci parkingów opartych na emisjach (EBP), zarządzanych przez RingGo są nagradzani za to, że korzystają z bardziej przyjaznych środowisku samochodów. Płacą mniej niż inni, którzy norm nie spełniają. Takie parkingi działają już m.in. w Westminster, Camden, Islington i City of London. Zanosi się, że wraz z ekspansją ULEZ rozrosną się parkingi oparte o emisje.
Program EBP umożliwi władzom nałożenie dodatkowej opłaty na najbardziej zanieczyszczające samochody – za parkowanie. Co w rezultacie zmniejszy emisje. Takie schematy można wprowadzać elastycznie, w zależności od potrzeb.
ciąg dalszy publikacji pod grafiką

Ile zapłacą kierowcy za diesla, a ile za samochód elektryczny?
Opłaty parkingowe podzielono na grupy, a kierowcy zapłacą w oparciu o to, jak przyjazny dla środowiska jest ich samochód. Maksymalna opłata za starszego diesla niezgodnego z normą Euro 6 wynosi 33,50 GBP ( 180 zł), za maksymalnie 9 godzin. Za samochód z silnikiem Diesla niezgodny z normą Euro 6, emitujący więcej niż 201 g/km CO2 – za godzinny postój przyjdzie zapłacić 5,5 funta. Za samochody z grupy 1, emitujące mniej niż 100 g/km CO2, godzina parkowania to 1,5 funta.
Dla porównania samochody elektryczne za 9 godzin parkowania płacą 13,50 funta. To o jeden funt drożej niż właściciele diesla za 3 godziny. Takie rozwiązanie to spodziewany wpływ do publicznej kasy ponad 1,5 miliona złotych. Według publikacji Express.uk, Westminster po wprowadzeniu parkingów RingGo EBP zanotowało 9% spadek liczby samochodów na olej napędowy. Pojawiające się zewsząd nowe opłaty wykańczają budżety domowe.
NIE PRZEGAP
Monitoring, mandaty i nowe opłaty za sam fakt jazdy samochodem. Nie tylko kierowcy już się buntują