Kierowca tego się nie spodziewał. Mandat za gest w stronę fotoradaru kosztował go ponad 5000 zł

Kierowca tego się nie spodziewał. Mandat za gest w stronę fotoradaru kosztował go ponad 5000 zł

mandat gest fotoradar

Podaj dalej

Kierowcy nie pałają miłością do fotoradarów umieszczonych na drogach, zwłaszcza ci, którym zdarza się zapłacić mandat za jazdę ponad dozwolony limit prędkości. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że oko kamery fotoradaru można wykorzystać do karania za inne wyczyny.

Punkty karne i mandat za gesty wykonane w stronę fotoradaru

Jak informuje YorkshireLive, mandat z fotoradaru można dostać nie tylko za nadmierną prędkość, choć to najczęstsze przewinienie kierowców. Przekonał się o tym kierowca dostawczego Opla, który podróżował trasą A6102 na Langsett Road South w Sheffield (UK).

Gest, jaki wykonał w stronę fotoradaru, przykuł uwagę tych, którzy nagrania przeglądają. Kierowca wraz z pasażerem podróżowali bez tablic i z nadmierną prędkością, a zbliżając się do fotoradaru, obaj wykonali w jego stronę „obrażające gesty”,  jakie widać na zdjęciu załączonym do publikacji.

Obsługujący fotoradar, kiedy zauważyli pozdrowienie niegrzecznym salutem, postanowili podzielić się nagraniem z tamtejszą policją drogową.

Policjant osobiście dostarczył kierowcy wezwanie do sądu

Dyrektor ds. fotoradarów poinformował, że takie nagrania, dzięki współpracy z policyjną drogówką kończą się podjęciem konkretnych działań. Safety Camera Partnership wykorzystaje bowiem dowody z fotoradarów do ścigania kierowców także za inne  wykroczenia niż  prędkość. Tak też było w tym przypadku, zaś kierowca kompletnie się ich nie spodziewał.

Myślał, że brak tablic zapewni mu anonimowość, w rezultacie uniknie odpowiedzialności za czyny, jakich się dopuścił. W tym przypadku bardzo się mylił. Funkcjonariusz osobiście dostarczył mu do domu zawiadomienie o wszczęciu postępowania sądowego.

Kiedy kierowca pojawił się w sądzie, nie było problemu z udowodnieniem mu winy. Nawet fakt, że samochód nie posiadał tablic rejestracyjnych, w tym nie przeszkodził. Za nadmierną prędkość, brak tablic i obraźliwe gesty zapłacił  mandat na 1014 funtów i otrzymał 6 punktów karnych.

Jak informuje policja, w sądzie upierał się, że nie mieszka pod adresem, pod którym doręczono dokumenty, mimo że Opel Vivaro był zaparkowany na podjeździe, kiedy funkcjonariusz osobiście dostarczył zawiadomienia o zamiarze ścigania.

NIE PRZEGAP

Kara za brak nowego dokumentu to 12 000 zł. Kierowcy płacą kary nawet za to, jak wygląda podczas kontroli

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News