O ten dodatek można wnioskować od sierpnia
Dodatek, o jakim mowa sfinansuje rodzicom koszty, jakie ponieśliby na dojazdy dziecka do szkoły. Czy wszyscy o taki mogą się starać? Takie państwowe pieniądze otrzymają na wsparcie tylko ci, których dziecko spełnia kryteria, a mianowicie musi uczyć się poza miejscem zamieszkania.
To dlatego potocznie taki dodatek określa się jako ten na dojazdy do szkoły. Warto wiedzieć, że nie przysługuje on samodzielnie. To jeden z wielu dodatków do zasiłku rodzinnego. Co oznacza, że jego wypłata jest równoznaczna z zakwalifikowaniem się do takiego zasiłku. Tu ważne jest kryterium dochodowe. Ile ono wynosi?
Od lat jest to kwota 674 zł miesięcznie na osobę w rodzinie. Trochę więcej, bo 764 zł, gdy członkiem rodziny jest niepełnosprawne dziecko. Ważne jest, że gdyby doszło do przekroczenia tych progów, to wypłacający dodatek zastosuje tzw. zasadę złotówka za złotówkę.

Kto wypłaca i ile na wniosek rodziców?
Dodatek pieniężny wypłacają ośrodki pomocy społeczne właściwe dla miejsca zamieszkania. Przysługuje zaś w związku z dojazdem z miejsca zamieszkania do miejscowości, w której znajduje się siedziba szkoły. To w przypadku dojazdu do szkoły ponadpodstawowej, a także szkoły artystycznej, w której realizowany jest obowiązek szkolny i obowiązek nauki w zakresie odpowiadającym nauce w szkole ponadpodstawowej.
Takie wsparcie wypłaca w kwocie 69 zł miesięcznie matce lub ojcu dziecka, a także opiekunowi prawnemu albo opiekunowi faktycznemu dziecka. Pieniądze na konto trafiają jednak inaczej niż dodatek na dziecko 500 plus. Taką kwotę wypłaca się jedynie przez 10 miesięcy w roku, Jedynie tych w okresie, których dziecko dojeżdża do szkoły, czyli od września do czerwca następnego roku kalendarzowego.
Wnioski o wypłatę ekstra pieniędzy do budżetu domowego można już składać. Rodzicom jako załącznik do dokumentów przyda się m.in. oświadczenie o uczęszczaniu dziecka do szkoły poza miejscem zamieszkania czy zaświadczenie (albo oświadczenie) potwierdzające tymczasowe zameldowanie ucznia poza miejscem zamieszkania. Czytaj także: Bon turystyczny 2024. Oto co planują politycy w sprawie wyczekiwanego świadczenia