Egzaminatorzy na prawo jazdy odczuwają skutki inflacji i drożyzny. To jeden z powodów, dla jakich w Polsce w zeszłym roku nie odbywały się egzaminy dla kandydatów na kierowców. Najpierw problemy przyszłych kierowców pojawiły się w sierpniu, a potem we wrześniu. Teraz za przykładem polskich egzaminatorów idą koledzy z branży.
Egzaminatorzy w Wielkiej Brytanii planują 10-dniowy strajk
Przyszli kierowcy, którzy starają się o prawo jazdy w Wielkiej Brytanii muszą się liczyć z utrudnieniami. Nie dość, że zwykle czas oczekiwania na egzamin wynosi 15 tygodni, to teraz ten termin znowu się odwlecze. W marcu aż przez 10 dni nie będzie egzaminów dla przyszłych kierowców.
Akcja protestacyjna pracowników PCS potrwa od 6 do 28 marca 2023 r. i weźmie w niej ponad 1600 egzaminatorów. Strajki 10-dniowe obejmą Anglię, Szkocję i Walię. To konsekwencja długotrwałej kampanii związku dotyczącej wynagrodzeń, emerytur i miejsc pracy. Niektórzy egzaminatorzy, jak informuje DailMail, podjęli akcję strajkową już na początku tego roku.
„Im więcej ministrów decyduje się ignorować obawy członków dotyczące niskich wynagrodzeń, tym bardziej nasi członkowie są niezadowoleni. Nie mogą ignorować kryzysu związanego z kosztami utrzymania. Ministrowie mogą zdecydować się na rozwiązanie tego sporu, kładąc pieniądze na stole” – powiedział Sekretarz generalny PCS Mark Serwotka, cytowany przez DailyMail.
Egzaminy na prawo jazdy opóźnione nawet o 18 tygodni
Ezgaminatorzy przewidują, że strajki wydłużą czas oczekiwania na egzamin na prawo jazdy o 15 tygodni. W dniu 15 marca zaprotestuje aż 100 000 członków PCS.
Według publikacji DailMail, ministrowie w zeszłym miesiącu zapowiedzieli, że mają nadzieję usunąć zaległości w testach na prawo jazdy „w ciągu najbliższych kilku miesięcy”. W tym czasie niektórym kursantom przyszło czekać na egzamin aż 18 tygodni.
W ostatnim czasie są także problemy z zapisem na egzamin. Kursanci pomimo codziennego logowania nie mogą w ogóle przystąpić do egzaminu w Bletchley, Leighton Buzzard, Aylesbury, Banbury, Northampton.
Taka sytuacja to spora niedogodność w rejonach, gdzie samochód jest ważnym środkiem transportu. Zaległości w egzaminach mają także wpływ na dostępność bardzo potrzebnych kierowców autobusów.
W całym kraju prawie jedno na 10 stanowisk kierowcy autobusu jest nieobsadzone, co mocno uderza w kluczowe usługi w całym kraju– powiedział poseł, Simon Lightwood.
NIE PRZEGAP
