Węgiel to paliwo stałe, które nadal jest wykorzystywane jako źródło ciepła nie tylko w domach, ale i mieszkaniach. Z tego rodzaju ogrzewania korzystają na przykład Towarzystwa Budownictwa Społecznego, gdzie ciepło trafia do mieszkańców bloków, którymi zarządzają. W rezultacie mieszkańcy mieli możliwość ubiegania się o rządowy dodatek na ciepło w domu. Efekt jednak nie zawsze był adekwatny do zamierzonego.
Dostali dodatek na węgiel 3000 zł – także na ciepło w blokach
Dodatek na węgiel miał na celu zapobiec efektom drożyzny spowodowanej wojną i szalonymi cenami surowca niezbędnego do ogrzewania. Przyznane 3000 zł pozwoliło już niektórym mniej wydać na opał. Niestety nie wszyscy, którym dodatek na węgiel przyznano, poczuli ulgę w budżetach domowych.
Dodatkowe 3000 zł jednorazowego wsparcia, które przyznaje się korzystającym ze źródeł ciepła na paliwo stałe, otrzymują nie tylko właścicielom domów, ale również mieszkańcy bloków ogrzewanych piecem węglowym. Warunkiem jest zgłoszenie paliwa stałego do ogrzewania w deklaracji CEEB. Skorzystać z dodatku mogą wówczas wszyscy mieszkańcy bloku. Nie wszystkim jednak udało się uciec przed drożyzną w rachunkach za ciepło.
Przypadek mieszkańców bloku zbudowanego przez Rypińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego jest przykładem tego, że dodatek na węgiel może być kroplą w morzu potrzeb. Jak czytamy w publikacji portalu ddwloclawek, otrzymali oni właśnie rachunki za ciepło, które potrafią spędzić sen z powiek.

Kwoty rachunków są szokujące – czy stoi za nimi drogi surowiec?
Mieszkańcy w wielu przypadkach muszą w ciągu 7 dni zapłacić ogromne kwoty za ogrzewanie. Od 1300 zł do nawet 8000 zł. Nic dziwnego, że domagają się wyjaśnienia, skąd takie kwoty się biorą. Jak pisaliśmy, węgiel ostatnio bardzo staniał, a na dodatek można go kupić tanio zarówno od rządu , jak i na skupach. Tymczasem na pytanie, skąd takie sumy, mieszkańcy usłyszeli, że :”Takie są ceny węgla” i „Przecież dostaliście po 3 tysiące”.
Mechanizm wysokich dopłat do rachunków za ogrzewanie jest dla mieszkańców bloku wielorodzinnego przy ul. Czerniewickiej w Choceniu niezrozumiały. Jedni dostali olbrzymie dopłaty, a niektórzy mają zwroty kwot wydanych na ciepło. To rodzi pytania, czy rzeczywiście drogi węgiel jest tutaj właściwym uzasadnieniem. Pracownicy TPS tym właśnie olbrzymie dopłaty argumentują.
Klatka środkowa to dopłaty. W jaki sposób jest to naliczane, że obciąża się jedną klatkę kosztem innej klatki? Nie można doprosić się, żeby ktoś przyjechał i sprawdził, jaki jest stan faktyczny, czy wszystko jest uczciwie i prawidłowo podłączone. Skąd takie kwoty? Jak jest to liczone? Czemu obciążono tak naprawdę tylko jedną klatkę takimi kwotami? Są to pytania na dzień dzisiejszy bez odpowiedzi – mówi mieszkanka bloku TPS z Chocenia cytowana przez ddwloclawek.pl
Pracownicy podkreślają fakt, że mieszkańcy dostali dodatek na węgiel w wysokości 3000 zł, który mogą w tym przypadku przeznaczyć na uregulowanie rachunków. Jednakże kwoty w wielu przypadkach przekraczają i to znacznie kwotę rządowego wsparcia. W efekcie trzeba z własnej kieszeni dołożyć czasem nawet 5000 zł. Dopłata 8000 zł pozwala dziś na zakup 4 ton węgla od samorządu i na skupach. Taka ilość wystarczy na ogrzanie domu, a nie tylko mieszkania przez cały sezon grzewczy.
Kwestię wysokich dopłat do rachunku za ciepło wyjaśnia między innymi Wójt Chocenia. Emerytów nie stać na dopłaty wyższe, niż kwota ich dochodów.
NIE PRZEGAP
Polacy nie wierzą oczom. Ceny za węgiel na nieprawdopodobnym poziomie