Ważny start Marczyka. Mistrz Polski podsumowuje

Mikołaj Marczyk już za tydzień zadebiutuje w rajdowych mistrzostwach świata. Mistrz Polski ma za sobą ostatnie przygotowania na trasach rajdu Valasska. Czeska impreza pokazała, że zawodnik ORLEN Team może w tym roku sprawić niespodziankę.

Ważny start Marczyka. Mistrz Polski podsumowuje
Podaj dalej

Ważny start

Rajd Valasska, który był w tym roku dla nas kluczowym startem treningowym przed sezonem w Mistrzostwach Świata WRC2 za nami. Z mojej perspektywy rajd okazał się wymagający. Otrzymaliśmy nową rajdową ŠKODĘ Fabia Rally2 Evo nr 170 i ścigaliśmy się po odcinkach w okolicach Międzyrzecza Wołoskiego w zróżnicowanych warunkach atmosferycznych – mówił Marczyk.

Największą i najważniejszą nowością dla nas był test opon Pirelli, na których będziemy startować w mistrzostwach świata. Pierwszego dnia ścigaliśmy się w mokrych i zimnych warunkach atmosferycznych. Ustawienia naszej rajdówki wypracowane w zeszłym sezonie bardzo dobrze korespondowały z oponami deszczowymi Pirelli, które w obecnej generacji są naprawdę dobre i uniwersalne. Cieszy z pewnością dobra forma na mokrej i brudnej nawierzchni m.in. na OS4 Rybi, gdzie straciliśmy tylko 0,22 s./km do Jana Kopeckiego – chwalił mistrz Polski.

Koncentracja na precyzji

Na przyczepnych odcinkach miejskich skoncentrowałem się na precyzji jazdy i jej poprawie, bo w zeszłym roku czasami traciłem swoje mocne strony jadąc zbyt niedokładnie. Ostatecznie na mecie odcinka OS8 Valmez, który mierzył 3,5 km strata do Jana Kopeckiego wyniosła 1,3 sekundy, które wiem gdzie traciliśmy. Pierwszy dzień zakończyliśmy jadąc tempem 0,56 s./km za mistrzem Janem, co na tych trasach w mojej opinii było wynikiem powyżej moich oczekiwań – zakończył podsumowując pierwszy dzień rywalizacji – dodał podsumowując pierwszy dzień rywalizacji.

Marczyk Gospodarczyk Valasska

Mikołaj Marczyk na pierwszej pętli Rajdu Valasska uzyskiwał piąty czas na ponad 10-kilometrowej próbie Rybi i blisko 20-kilometrowej Lesna. Pętlę zakończył czwartym rezultatem na pięciokilometrowym odcinku Choryne. Po trzech próbach był czwarty ze stratą 27,9 sekundy do czeskiej legendy: Jana Kopecky’ego.

Popołudniową rywalizację mistrz Polski rozpoczął od drugiego czasu na próbie Rybie. Kierowca ORLEN Team był sklasyfikowany zaledwie 2,3 sekundy za Kopeckym. Na piątej próbie ponownie uzyskał piąty czas, a dzień zakończył oesowym triumfem. Na koniec etapu do liderującego Jana Kopecky’ego tracił 39,9 sekundy.

Przeczytaj również