Tytuł na start
Szczepaniak miał już niemal pewny tytuł po ogłoszeniu listy zgłoszeń Rajdu Monzy. Na niej zabrakło najgroźniejszego i jedynego rywala w walce o końcowy triumf. Jednak zgodnie z regulaminami nazwisko pilota można zmienić do czasu odbioru administracyjnego, ale do tego nie doszło i Szczepaniak przemierza trasy Rajdu Monzy jako mistrz świata.
Bez względu na rozstrzygnięcia Polak zostawi za sobą Alexandra Corię, który zaliczył pięć rajdów z Yohanem Rosselem. Obecnie obu zawodników dzieli 28 punktów. Szczepaniakowi odejmuje się już osiem punktów wywalczone na Rajdzie Sardynii.
Kajetanowicz walczy wśród kierowców
Zacięty bój trwa jednak wśród kierowców. Yohan Rossell i Kajetan Kajetanowicz ruszyli do boju z takim samym dorobkiem punktów. Kajetanowiczowi podobnie jak Szczepaniakowi odejmuje się już osiem punktów za Rajd Sardynii.
Rajd Monzy lepiej jednak rozpoczął Francuz. Za kierownicą Citroena C3 Rally2 po walce na górskich oesach miał 6,6 sekundy zapasu nad Kajetanowiczem. Rossel wygrał jeden odcinek i dwukrotnie był drugi. Polak był najszybszy na drugiej próbie dnia, a ponadto był siódmy i trzeci. Ostatni oes pierwszej części walki został dla załóg WRC3 odwołany.
– Mimo różnego doboru opon u zawodników czasy i tak były bardzo podobne, to była zacięta rywalizacja w górach. Teraz można powiedzieć, że zaczynamy zupełnie nowy rajd. Wyjeżdżamy na odcinki specjalne wytyczone na torze Monza. To wcale nie oznacza, że będzie łatwiej. Jest tutaj dużo śliskich partii i trochę szutru, co sprawia, że przyczepność również trudno będzie ocenić. Wczoraj podczas odcinka testowego mieliśmy okazję trochę to sprawdzić, ale przed nami znacznie dłuższy oes, gdzie pułapek nie zabraknie. Czuję wielką frajdę z jazdy. Cieszę się każdym przejechanym kilometrem, ale wiem też o co walczymy, więc trzeba to dobre tempo utrzymać – mówił Kajetanowicz po pętli.
Pojedynek przeniesiony na tor
Po obiadowej przerwie stawka miała do pokonania trzy odcinki na torze Monza. Dwukrotnie do przejechania była próba Cinturato (14,49 km), a dzień zakończył oes Grand Prix (10,29 km). Kajetanowicz uzyskiwał trzeci i dwukrotnie drugi czas, co na koniec dnia pozwoliło wywalczyć drugie miejsce w stawce WRC3. Do liderującego Yohana Rossela Polak traci 2,9 sekundy. Trzeci Andrea Crugnola traci do Kajetanowicza 8,8 sekundy. Gdyby rajd zakończył się dziś Francuz pokonałby Polaka o pięć punktów.
Na sobotę organizatorzy zaplanowali trzy powtarzane próby. W pierwszej części dnia załogi dwukrotnie zmierzą się z oesami San Fermo (14,80 km) i najdłuższym odcinkiem rajdu: Selvino (24,93 km). Po obiadowej przerwie czeka ich walka na torze na dwukrotnie przejeżdżanym oesie Sottozero (14,39 km).