Skoda nie osiada na laurach i chce kontynuować sukcesy jakie odniósł model Fabia. W ostatnim czasie czeska marka przeprowadziła kolejne testy nowej ewolucji pojazdu. Czy okaże się sukcesem?
Skoda Fabia – dominacja
Od kiedy na rajdowych trasach pojawiła się Skoda Fabia, model osiągał sukcesy. Może za czasów WRC nie były one tak spektakularne jak kilka lat później, ale model R5, a następnie Rally2 zdeklasował wręcz rywali na rajdowych arenach. Chcąc kontynuować pasmo zwycięstw Skoda Motorsport przygotowuje nową ewolucję Fabii.
Najlepsi za kierownicą
W ostatnim czasie Skoda przeprowadziła testy w zimowej scenerii. Na północy Finlandii za kierownicą zasiedli byli fabryczni kierowcy WRC: Andreas Mikkelsen i Kris Meeke oraz świetnie spisujący się na śnieżno-lodowych trasach Emil Lindholm.
Auto ma za sobą już testy na asfalcie i szutrze. Kierownik projektu: Jan Krasula zaznaczył jednak, że marka zanim homologuje pojazd chce zdobyć doświadczenie na każdej możliwej nawierzchni.
– Celem było nie tylko przetestowanie wytrzymałości i osiągów, ale sprawdzenie też części podwozia i elementów układu napędowego w trudnych zimowych warunkach. Musimy upewnić się, że załoga znajdzie akceptowalny poziom komfortu w środku, gdy na zewnątrz jest zimno. Na przykład przednia szyba nie może parować, a temperatura nie może spaść poniżej pewnego poziomu – mówił Krasula.
– Dlatego testujemy nową generację Skody Fabii Rally2 na tak wielu nawierzchniach i w tak wielu warunkach, jak to tylko możliwe. Nic nie zaskoczy naszych klientów, gdy samochód pojawi się na rajdach – dodał.
Zachwyt kierowców
Zadowolenia po jazdach nie ukrywali kierowcy. Warto wspomnieć, że od 2020 roku Andreas Mikkelsen startuje za kierownicą Fabii, więc Norweg może opierać swoje komentarze na znacznym doświadczeniu.
– Miałem już bardzo dobre wyczucie samochodu nowej generacji na asfalcie i szutrze. Po ostatnich testach mogę potwierdzić też to na śniegu. Czuję się bardzo dobrze i zdecydowanie jesteśmy na dobrej drodze rozwoju – mówił Mikkelsen.
– Testy przebiegły zgodnie z planem. Poczyniliśmy kolejne postępy i zdobyliśmy ważne spostrzeżenia. Inżynierowie próbowali różnych konfiguracji technicznych. Naprawdę podobało mi się to jak samochód się prowadzi – dodał Meeke.
Nowy samochód napędzany jest turbodoładowanym silnikiem 1.6. Napęd przenoszony jest przez pięciobiegową sekwencyjną skrzynię biegów. Oczekuje się, że auto pojawi się na rajdowych trasach jeszcze w tym roku.