Lewis Hamilton, który bez wątpienia jest współczesną legendą Formuły 1, zabrał głos w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej i dał jasno do zrozumienia, co myśli o działaniach rosyjskich wojsk.
Formuła 1 mówi NIE
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę ze strony Formuły 1 słychać głosy sprzeciwu. Jako pierwszy oficjalnie wypowiedział się Sebastian Vettel, który zapowiedział ewentualny bojkot Grand Prix Rosji.
– Osobiście, gdy obudziłem się i zobaczyłem poranne wiadomości byłem zszokowany. Strasznie jest oglądać to, co się dzieje. Gdy spojrzymy na kalendarz, mamy zaplanowany wyścig w Rosji. Moim zdaniem, nie powinienem tam jechać i nie pojadę. Ściganie się w tym kraju jest złe. Żal mi ludzi, niewinnych osób, które tracą życie. Giną z głupich powodów pod bardzo dziwnym i szalonym przywództwem. Jestem pewien, Że to coś, o czym będziemy rozmawiać – mówił w czwartek Vettel.
Nie trzeba było długo czekać na oficjalny komunikat ze strony organizatorów mistrzostw świata. Po spotkaniu z kierowcami, zespołami i FIA, poinformowano o odwołaniu Grand Prix Rosji. Ponadto zespół Haas zdecydował się na usunięcie logotypów głównego sponsora i rosyjskich barw ze swojego auta. Pod znakiem zapytania nadal pozostaje przyszłość Nikity Mazepina.
– Mistrzostwa świata Formuły 1 odwiedzają kraje na całym świecie z pozytywną wizją jednoczenia ludzi i zbliżania narodów. Ze smutkiem i szokiem obserwujemy rozwój wydarzeń na Ukrainie, mając nadzieję na szybkie i pokojowe rozwiązanie obecnej sytuacji. W czwartek wieczorem Formuła 1, FIA i zespoły dyskutowały o pozycji naszego sportu i wyciągnięto wniosek, uwzględniając opinię wszystkich zainteresowanych stron, że w obecnych okolicznościach niemożliwe jest zorganizowanie Grand Prix Rosji – czytamy w opublikowanym oświadczeniu.

Hamilton wspiera obrońców
Krótkie oświadczenie za pośrednictwem mediów społecznościowych przedstawił również Lewis Hamilton. Brytyjczyk dał jasno do zrozumienia, że nie popiera działań rosyjskich wojsk.
– Gdy widzimy niesprawiedliwość, ważne jest, abyśmy się jej przeciwstawili. Serce kieruję do wszystkich odważnych mieszkańców Ukrainy, którzy stoją w obliczu tak strasznego ataku za to, że po prostu wybrali lepszą przyszłość. Jestem również z wieloma obywatelami Rosji, którzy sprzeciwiają się przemocy i szukają pokoju, często zagrażając swojej własnej wolności. Proszę, bądźcie bezpieczni. Modlimy się za Was – napisał Hamilton.