Kierowcy AlpaTauri: Yuki Tsunoda i Nyck de Vries mają za sobą pierwsze w tym roku kwalifikacje. Zespół po walce z czasem już koncentruje się na zyskaniu pozycji w niedzielę.

Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.

Tsunoda w Q2

Lepiej z dwójki zawodników spisał się Yuki Tsunoda. Japończyk zdołał awansować do drugiego fragmentu kwalifikacji. Niestety założona przed weekendem taktyka dotycząca ogumienia sprawiła, że wspierany przez PKN ORLEN kierowca nie miał dostępnych nowych opon. Pozwoliło to ostatecznie wywalczyć czternastą pozycję.

Nyck de Vries w pierwszych kwalifikacjach w barwach AlphaTauri wywalczył dziewiętnaste miejsce. Za Holendrem znalazł się Pierre Gasly.

Mówią po kwalifikacjach

– Nie spodziewaliśmy się awansu do drugiej części kwalifikacji. Awans był jednak czymś pozytywnym dla mnie i zespołu. Byłem sfrustrowany faktem, że w drugim segmencie jazd nie miałem nowych opon. Taki jednak był plan od początku weekendu. Nie testowaliśmy długich przejazdów w tych warunkach, ale dzisiaj dokładnie przeanalizowaliśmy dane, by jutro mieć możliwie najmocniejszy samochód. Szczególnie pod względem przyczepności – podsumował Tsunoda.

– Jestem zadowolony z mojego występu, ale ostatecznie liczy się niedziela. Celujemy w punkty i wiemy, że nie będzie to najłatwiejszy wyścig. Nauczyliśmy się tego podczas testów w zeszłym tygodniu, ale wszystko może się zdarzyć – dodał.

– Dzisiaj chcieliśmy zakwalifikować się wyżej, ale nie miałem opon w optymalnej temperaturze. Ostatnie okrążenie w pierwszej części kwalifikacji było kluczowe, ale niestety straciłem przyeczpność tyłu samochodu. Nasze wyniki na długich przejazdach wyglądają bardziej obiecująco niż tempo na krótkim dystansie. Środek stawki jest bardzo ciasny i konkurencyjny. Musimy upewnić się, że zdobeziemy kilka pozycji. To bezie wyzwanie, ale mamy wieczór, by ocenić zebrane dane – komentował de Vries.