Zmiana przepisów dotycząca przeglądów technicznych jest coraz bliżej. Wkrótce cały proces będzie wyglądał zupełnie inaczej. Skończą się tzw. przeglądy widmo, jako że diagnosta będzie musiał wykonać aż pięć zdjęć twojego samochodu. Następnie te zdjęcia muszą być przechowywane w bazie przez kilka lat. Tym samym kończy się możliwość oszustw w tym zakresie? Diagnoście nie będzie się opłacało łamać przepisów…
Zacznijmy może od tego, że ta zmiana przepisów obowiązywać miała już jakiś czas temu. Natomiast pojawiły się pewne problemy i utknęła ona na ścieżce legislacyjnej. Nie ma natomiast większych wątpliwości co do tego, że te nowe przepisy w końcu zaczną obowiązywać w 2023 roku. Wiele osób czekało na te zmiany. Inni robili wszystko, aby nie dopuścić do siebie myśli, że te zmiany rzeczywiście wejdą w życie. Wkrótce może się okazać, że po wprowadzeniu nowych przepisów tysiące aut znikną z dróg.

Bardzo istotną zmianą będzie to, że diagnosta będzie musiał wykonać aż pięć zdjęć samochodu obecnego na badaniu. M.in. zdjęcie przodu, tyłu, oraz zdjęcie środka z widocznym stanem licznika przebiegu. Następnie takie zdjęcia mają być przechowywane aż przez pięć lat. Zdjęcia będą musiały być przechowywane m.in. na wypadek kontroli. A kontrole mogą się zdarzać dosyć często, bo nadzór nad stacjami obejmie Transportowy Dozór Techniczny. Koniec „przeglądów widmo” jest bliski? Wszystko na to wskazuje.
Benzyna już za 6,26 zł a diesel za 7,03 zł! Gdzie można skorzystać z takich promocyjnych cen paliw?
No bo przecież trudno sobie wyobrazić, aby po wprowadzeniu nowych przepisów jakikolwiek diagnosta zaryzykował. W jaki sposób ma wykonać taki „przegląd widmo” samochodu, który nigdy nie pojawił się w Stacji Kontroli Pojazdów? W razie jakiegokolwiek zdarzenia bardzo szybko okaże się, że w bazie nie ma zdjęć, czyli samochodu nie było na badaniu. Jeśli jakakolwiek kontrola wykryje takie nieprawidłowości, diagnosta w mgnieniu oka utraci uprawnienia do wykonywania swojej pracy.

Kto będzie ryzykował? Wydaje się, że nikt…
Co jeszcze ma się zmienić po wprowadzeniu nowych przepisów? Chociażby przedstawiony zostanie nowy system kar pieniężnych za spóźnienie z przeglądem. Jeśli właściciel pojazdu przekroczy termin badania o 30 dni, będzie musiał zapłacić dwukrotność podstawowej sumy. A zatem zamiast zapłacić za przegląd 99 zł, zapłaci aż 198 zł. W przypadku pojazdu z instalacją gazową taka karna kwota będzie wynosiła aż 324 zł. A zatem lepiej nie zwlekać z przeglądem i mieć to pod kontrolą.
Odśnieżyłeś już chodnik przy swoim domu? Jeśli nie, czeka na ciebie grzywna nawet 1500 zł! Pamiętaj
Oczywiście nie wiemy tak naprawdę kiedy te przepisy ostatecznie wejdą w życie. Na ten moment nie widać, aby sejm miał zamiar pochylić się nad ustawą. Ale ona tam jest i czeka w kolejności na swoją kolej. I nie ma żadnych wątpliwości, że te zmiany w końcu wejdą w życie i cały proces przeglądów technicznych zdecydowanie się zmieni. Samo wykonywanie zdjęć będzie tutaj zupełną nowością i czymś, na co pewnie kierowcy i same stacje nie są jeszcze gotowi. Ale tak ma wyglądać przyszłość.
Czy to już pora na to, aby wymienić opony na letnie? Przepisy są w tej materii jasne i oczywiste…
Dla wielu kierowców to spory problem. Przecież jeżdżą po naszych drogach samochody, których nigdy nie było w Stacji Kontroli Pojazdów. Takie przypadki są doskonale znane niemal wszędzie, jak Polska długa i szeroka. W tym momencie taka sytuacja nie będzie możliwa. Chyba, że któremuś diagnoście kompletnie nie będzie zależało na swoich uprawnieniach i pracy. Wtedy może się z nimi pożegnać w bardzo prosty i szybki sposób.