Radio w samochodzie to absolutna podstawa. Oczywiście o ile nie posiadasz Ferrari, Porsche, albo innego McLarena. W tym przypadku radioodbiornik mógłby wręcz zakłócać dźwięki płynące z jednostki napędowej. Mając taki samochód przyjemnością jest słuchanie dźwięków silnika. W innym przypadku jedynym co może umilić nam jazdę jest właśnie radio i płynące z niego dźwięki…
Opłata za radio?
Wyobrażacie sobie długą trasę samochodem bez radia? Jazdę w kompletnej, absolutnej ciszy? Nawet jeśli masz jakichś towarzyszy podróży, tematy w pewnym momencie i tak mogą się skończyć. Wydaje się, że radio jest obecne w autach „od zawsze”. Traktujemy go niemal jak obowiązkowe wyposażenie samochodu. Nie wyobrażamy sobie podróżowania bez niego. Natomiast czy wiecie o tym, że zgodnie z przepisami prawa trzeba płacić za to urządzenie opłatę? Czy da się tego jakoś uniknąć?

Jak podaje serwis „iloveradio.pl”, przeciętny Polak spędza w samochodzie prawie 4 lata. Ponad 11 milionów osób powyżej 15 roku życia deklaruje, że słucha go codziennie podczas jazdy samochodem. Według danych średnio jedna osoba słucha radia w aucie przez prawie 2 godziny dziennie. Można słuchać rozgłośni radiowej, jakiegoś ciekawego podcastu, audiobooka. Tak naprawdę biorąc pod uwagę aktualne możliwości i nowinki techniczne… możemy słuchać przez radio w samochodzie niemal wszystkiego.
Na portalu „eska.pl” przeprowadzono ankietę. Pytanie brzmiało: czy słuchasz muzyki w samochodzie? 89% osób odpowiedziało „tak, zawsze”. 9% ankietowanych uznało za słuszną odpowiedź „zależy od dnia”. Tylko 2% osób zaznaczyło opcję „nie, rozprasza mnie to”. To daje nam pełnym obraz tego, czy Polacy słuchają w aucie radia. Natomiast niekoniecznie daje nam obraz tego, czy wszystkie te osoby robią to „legalnie”. Czyli – w gruncie rzeczy – czy płacą za to odpowiednią opłatę.
Ile trzeba zapłacić?
Zgodnie z przepisami każdy posiadacz radioodbiornika, lub telewizora, jest obowiązany płacić abonament RTV. Nie jest tutaj istotne, czy z tych urządzeń korzystamy, czy nie. Nie jest także istotne, gdzie posiadamy te urządzenia. Czy w domu, czy na przykład w samochodzie. Zapłacić musi każda osoba, która posiada odbiornik w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu. Jeśli urządzenie jest sprawne, podlega więc abonamentowi RTV. Nic nie da to, że na moment go wyłączymy.

Kara za brak opłacenia abonamentu RTV w przypadku radioodbiornika – również tego w samochodzie – wynosi 261 zł. Należy od razu zaznaczyć, że kontrole Poczty Polskiej – która jest odpowiedzialna za ten temat – dotyczą przede wszystkim firm. Stosunkowo rzadko zdarza się, aby dotyczyły one zwykłych obywateli i np. prywatnego samochodu. Chociaż oczywiście i taka kontrola jest w gruncie rzeczy możliwa. Wielu osobom nasuwa się pewnie pytanie – czy na taką kontrolę trzeba zezwolić, czy można jej odmówić?
Można odmówić kontroli?
Powinniśmy umożliwić taką kontrolę. Powinniśmy, ale nie mamy takiego obowiązku. Prawnicy są co do tego zgodni i potwierdzają to wyroki sądów. Ustawa bowiem nie daje kontrolerom prawa żądania wstępu do pomieszczeń, czy do samochodu – podaje „rp.pl”. Można odmówić takiej kontroli i nie grożą nam za to żadne konsekwencje. Oczywiście wszystko będzie w porządku, do momentu, w którym kontroler i tak nie udowodni nam posiadania takich sprawnych urządzeń. Być może w innym terminie. Wtedy tak czy inaczej musimy zapłacić karę.