Nowe przepisy? Abonament RTV będzie częściej kontrolowany?
Zgodnie z przepisami, abonament RTV powinien płacić każdy, kto posiada radioodbiornik, bądź telewizor. Tyle natomiast w teorii. W praktyce bardzo wiele osób abonamentu radiowo-telewizyjnego nie płaci. I bynajmniej nie ma zamiaru zacząć go płacić. Uważają, że jest to pewnego rodzaju relikt przeszłości, który natychmiast powinien zostać zlikwidowany i zakopany głęboko pod ziemią. I w zasadzie, to jest w tym wiele racji. W zasadzie – to dlaczego wszyscy mamy za to płacić?

Przecież telewizja nie jest darmowa. Najpierw ten telewizor musimy sobie kupić za własne pieniądze. Nikt nam niczego do niego nie dopłaci. Następnie musimy co miesiąc płacić faktyczną opłatę – abonament za to, co oglądamy. Przecież to nie jest za darmo. W tych czasach niemal każdy ma już telewizję kablową, własny dekoder itd. I każdy z nas musi za to płacić co miesiąc. To jest faktyczna opłata, dokładnie za to, co oglądamy – za ofertę, na którą się zgodziliśmy. Czy to nie wystarczy?
Nie sądzę, aby w tym całym mechanizmie potrzebna była jeszcze jakaś kolejna opłata. „W myśl art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji opłaty abonamentowe pobiera się w celu umożliwienia realizacji misji publicznej” – czytamy na portalu „infor.pl”. A co, jeśli ktoś z tą misją się nie zgadza? Na tym samym portalu zorganizowano sondę z pytaniem, czy abonament RTV powinien zostać zlikwidowany? 92% osób odpowiedziało „tak”. Zaledwie 4% ankietowanych zaznaczyło odpowiedź „nie”.
Ludzie chcą likwidacji abonamentu radiowo-telewizyjnego!
Oczywiście zamiast posłuchać ludzi i zlikwidować ten relikt przeszłości, kolejne osoby wciąż myślą, w jaki sposób bardziej to egzekwować i jak uszczelnić system kontroli. „Chodzi o zmiany ustawodawcze, tę ustawę trzeba uszczelnić, żeby nie budziła poczucia niesprawiedliwości i żeby system egzekwowania abonamentu był skuteczny. Powinna być gwarancja, że płaci go każdy zobowiązany, w sposób powszechny i sprawiedliwy” – powiedział Prof. Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, a jego słowa cytuje „o2.pl”.
Myślę, że wielu obywateli z rzecznikiem jednak się nie zgodzi. „Poczta Polska może wysyłać kontrolerów na mocny ustawy z 21 kwietnia 2005 r. o opłatach abonamentowych” – czytamy na portalu „eska.pl”. „Pracownicy Poczty Polskiej mają prawo odwiedzać domy, żeby sprawdzać, czy abonament został opłacony” – dodaje „o2.pl”. No tak, oczywiście. Poczta może wysyłać kontrolerów, Pracownicy poczty mają prawo odwiedzać domy… a my mamy prawo do tego, aby ich nie wpuścić i pożegnać u progu domu.
Abonament RTV – czy trzeba wpuścić kontrolera do domu?
„Prawnicy są co do tego zgodni. Użytkownicy nie mają takiego obowiązku i nie muszą wpuszczać takiej osoby do samochodu (w przypadku odbiorników radiowych) czy do domu. Nie grozi im za to również żadna kara” – czytamy na „eska.pl”. „Prawnicy są zgodni: nie mamy obowiązku wpuszczać kontrolera Poczty do domu ani wskazywać mu swojego samochodu. Potwierdza to wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 26 września 2018 r. (II GSK 590/18). Nie grożą nam więc żadne konsekwencje z tytułu zamknięcia drzwi przed nosem kontrolera” – potwierdza „rp.pl”.