Wydaje się, że koronawirus dawno jest za nami. Że jest po prostu dziwnym, niezbyt przyjemnym wspomnieniem. Szczepienia, maseczki – to wszystko aktualnie nie jest wymagane. Ale czy to powróci?
Czy koronawirus jest już za nami? Maseczki i szczepienia to tylko niemiłe wspomnienie, o którym wszyscy starają się zapomnieć? Otóż okazuje się, że nie. Minister zdrowia Adam Niedzielski twierdzi, że aktualnie mamy apogeum zachorowań. Kolejna mocna fala zarażeń ma nadejść na przełomie listopada i grudnia.

Minister stwierdził też, że głównym narzędziem do walki z wirusem są teraz szczepienia, nowe leki i maseczki i aby nie traktować tego jako „mitycznego narzędzia walki z pandemią” – podaje „Interia”. A zatem – widzicie – wszyscy w dalszym ciągu powinniśmy się szczepić i chodzić w maseczkach. I niektórzy faktycznie dalej w nich chodzą.
No cóż – ocenę tego wszystkiego chyba pozostawię wam samym. Módlmy się tylko, aby apogeum kolejnej fali w tym listopadzie, czy grudniu, wyglądało tak samo, jak to lipcowo-sierpniowe. Jeśli tak – o niczym się nawet nie dowiecie, a maseczki będą służyły wyłącznie za coś, czym można szybko zabić muchę, albo wytrzeć plamę.
Od 17 września dostaniesz mandat w wysokości nawet 8500 zł? Kierowcy – musicie na to uważać
Źródło: Interia