Ustawa Prawo o ruchu drogowym zawiera setki przepisów. Jedne z nich są dobrze znane i wręcz oczywiste. Inne… niezupełnie. Ten konkretny przepis to dla Polaków zagadka. Nie mają pojęcia, jak zachować się w tej konkretnej sytuacji. Niestety, cała sytuacja może zakończyć się bolesnym mandatem, bo policja lubi za to karać. Na co dokładnie trzeba zwracać uwagę? Co to za przepis?
Ten przepis to zagadka…
Ustawa Prawo o ruchu drogowym mówi o tym, że „kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście”. I to dla wszystkich jest w miarę jasne. Nie zgadzamy się z tym przepisem, natomiast wiemy o tym, że taki przepis istnieje…

Natomiast równolegle do przejścia dla pieszych może biec na przykład przejazd dla rowerów. Jak się tam zachować? Czy rowerzyście trzeba ustąpić pierwszeństwa? Co z tymi, którzy poruszają się na przykład na hulajnodze, na desce, albo na innym urządzeniu wspomagającym ruch? Czy taka osoba musi zejść z hulajnogi, roweru, albo innego urządzenia, aby przejść przez jezdnię? Przepisy w tym zakresie są całkiem jasne. Chociaż… myślę, że wielu z nas nie ma o tym pojęcia. Jak to dokładnie wygląda?
„Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe” – mówi ustawa Prawo o ruchu drogowym, Art. 27. ust 1. Cały ten artykuł zawiera cztery różne przepisy. I według nich – tak samo jak pieszy – osoba korzystająca z urządzenia wspomagającego ruch ma pierwszeństwo.
Pierwszeństwo w każdym momencie?
„Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez drogę dla pieszych i rowerów lub drogę dla rowerów, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch” – mówi ustawa. „Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić” – czytamy dalej.

I jeszcze jedna, bardzo istotna kwestia… „Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejeździe dla rowerów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany”. Przejazd dla rowerów traktowany jest dokładnie tak samo, jak przejście dla pieszych. Oczywiście wynika to m.in. z tego, że zazwyczaj taki przejazd dla rowerów jest jakoby częścią przejścia dla pieszych. Natomiast osoba jadąca na rowerze, hulajnodze, czy innym urządzeniu wspomagającym ruch, traktowana jest zawsze jak pieszy. Ma pierwszeństwo przed samochodem.
Lepiej uważać…
Lepiej na to uważać. Wszyscy doskonale wiemy o tym, z czym wiąże się nieustąpienie pierwszeństwa na przejściu dla pieszych. Tutaj sytuacja wygląda podobnie. Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Wypatrywać nie tylko tego, gdzie znajdują się piesi, ale również tego, czy do przejazdu dla rowerów nie zbliża się jakiś rowerzysta, albo użytkownik korzystający z hulajnogi elektrycznej. Warto o tym zapamiętać, aby później nie mieć problemów.