Benzyna i diesel od ponad roku są bardzo drogie. Za paliwo płacimy więcej, niż ktokolwiek byłby w stanie zaakceptować. Można zastanawiać się dlaczego te ceny są tak wysokie? Przecież ropa naftowa jest najtańsza od grudnia 2021 roku. Natomiast nic logicznego w tej kwestii niestety nie wymyślimy. Jest koszmarnie drogo i trudno jest wytłumaczyć dlaczego. Każdy szuka sposobu, aby zatankować trochę taniej.
Benzyna i diesel tańsze o 40 groszy na litrze? Jest sposób…
Według najnowszego raportu portalu „e-petrol” benzyna 95-oktanowa kosztuje w Polsce aktualnie średnio 6,68 zł. 7,35 zł trzeba zapłacić za litr benzyny 98-oktanowej, a 6,89 zł za litr diesla. Najtańszy jest oczywiście autogaz. Za litr LPG płacimy średnio 3,15 zł. Nie trzeba chyba dodawać, że są to ceny, których przeciętny Polak nigdy nie zaakceptuje. To drogo. O wiele za drogo, abyśmy mogli przejść obok tego obojętnie. Jeśli dla przeciętnego Polaka 6 zł za litr to za drogo, to co powiedzieć o cenach w okolicach 7 zł?

Czy istnieje jakiś sposób na to, aby zatankować trochę taniej? Na jakieś tarcze antyinflacyjne raczej nie mamy co liczyć. Unia Europejska pogroziła nam palcem i rozkazała zwiększyć VAT na paliwo z 8% do 23%. Więc polski rząd posłuchał i przywrócił 23-procentowy VAT na paliwo. I nie łudźmy się – szybko nie pokusi się o kolejne tego rodzaju podatkowe obniżki. Czasy, w których przy specjalnej promocji można było zatankować o 30 groszy taniej też są już dawno za nami. Niestety…
Natomiast w teorii istnieje sposób na to, aby już w nadchodzący weekend zatankować benzynę za 6,10 zł a diesla za 6,56 zł. Jakim cudem? Benzyna nagle tańsza o 58 groszy, a diesel o 33 grosze na litrze? Co to za promocja? Jakiej grupy osób będzie dotyczyła? W jaki sposób można z niej skorzystać i na których stacjach paliw? Odpowiedź jest prosta, chociaż podejrzewam, że nie wszystkim może się ona spodobać. Trzeba spełnić pewien konkretny warunek. Dosyć… trudny do spełnienia.

Paliwo na specjalnej promocji? Niestety nie…
W teorii już w ten weekend możesz zatankować benzynę za 6,10 zł za litr. Wystarczy, że… akurat będziesz przejeżdżał przez Bułgarię, bo właśnie tam mamy aktualnie takie ceny. 6,29 zł benzyna kosztuje w Rumunii a 6,56 zł w Chorwacji. Przed Polską w tym rankingu znajduje się jeszcze Słowenia z ceną 6,60 zł. Oczywiście tradycyjnie nasi sąsiedzi w rankingu „e-petrol” są za nami, z droższymi cenami. A jak wygląda to w przypadku oleju napędowego? Gdzie jest najtaniej?
Otóż najtańszy olej napędowy w Europie według „e-petrol” występuje w Chorwacji. Kosztuje tyle samo, co benzyna, czyli 6,56 zł za litr. Na podium znajdują się jeszcze Bułgaria oraz Rumunia ze średnimi cenami 6,69 zł oraz 6,89 zł. Tak więc w Rumunii diesel kosztuje dokładnie tyle samo, co w naszym kraju. I oczywiście tutaj również należy podkreślić, że u naszych sąsiadów jest drożej. A to oznacza, że prędko nie skończą się wizyty chociażby Niemców, Czechów i Słowaków na polskich stacjach.

Gdzie najdroższe benzyna i diesel?
Według „e-petrol” najdroższy diesel znajduje się aktualnie w Szwajcarii, gdzie kosztuje 9,34 zł. To zdecydowany spadek cen. Tylko w trzech krajach ON kosztuje więcej, niż 9 zł. Oprócz Szwajcarii są to Szwecja oraz Finlandia. Z kolei najdroższa benzyna występuje w Danii i kosztuje w przeliczeniu 9,63 zł. Powyżej bariery 9 zł są jeszcze Finlandia, Holandia oraz Norwegia. Przypominam, że w początkowych miesiącach wojny na terenie Ukrainy ceny w Europie dochodziły do 12 zł za litr paliwa. Realnie paliwa potaniały więc o bez mała 3 zł. Tymczasem w Polsce… no cóż.