Jeśli policjant podczas kontroli drogowej zada ci takie pytanie, musisz znać na nie odpowiedź. Jeśli takiej odpowiedzi nie znasz, dostaniesz mandat. I to wcale nie taki mały mandat. Teoretycznie większość kierowców zna odpowiedź na to pytanie, natomiast zdarzają się wyjątki. Lepiej to sprawdzić i raz na zawsze zapamiętać. W ten sposób unikniemy nieprzyjemności na drodze.
Nie znasz odpowiedzi na to pytanie? Dostaniesz mandat
Art. 66. ustawy Prawo o ruchu drogowym określa warunki techniczne pojazdów oraz ich wyposażenie. Na jego podstawie stworzono rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Mówiąc w skrócie, rozporządzenie to określa wszelkiego rodzaju przepisy dotyczące technicznych kwestii w naszym pojeździe. Określa to, w jaki sposób do jazdy przygotowany musi być samochód i co musi posiadać.

Rozdział drugi tegoż rozporządzenia opisuje nam wyposażenie pojazdów. W tym jest też Art. 11. określający obowiązkowe wyposażenie pojazdu samochodowego. Pierwsza kwestia to „numer identyfikacyjny pojazdu (VIN) albo w numer nadwozia, podwozia lub ramy, umieszczony w sposób trwały na nadwoziu, ramie lub innym podobnym podstawowym elemencie konstrukcyjnym, oraz tabliczkę znamionową określoną w załączniku”. To absolutna podstawa wyposażenia każdego auta.
Samochód musi być wyposażony w „samoczynne wycieraczki przedniej szyby w liczbie zapewniającej odpowiednie pole widzenia kierowcy oraz w urządzenie do zmywania tej szyby”, „w prędkościomierz umieszczony w polu widzenia kierowcy”, „w lusterka albo równoważne inne urządzenia do widzenia pośredniego typu kamera-monitor zapewniające kierującemu niezbędną dla bezpieczeństwa ruchu widoczność”, czy „w sygnał dźwiękowy o ciągłym i nieprzeraźliwym tonie”. To oczywiście nie wszystko.
Dostaniesz za to mandat
Dalej są jeszcze inne kwestie techniczne, a także to, co każdy kierowca rozumie jako „obowiązkowe wyposażenie pojazdu”. Mowa tutaj o tym, że auto musi być wyposażone „w trójkąt do ustawiania na drodze, przeznaczony do ostrzegania o obecności unieruchomionego pojazdu” oraz „w gaśnicę umieszczoną w miejscu łatwo dostępnym w razie potrzeby jej użycia”. A teraz wyobraźcie sobie, że policja zatrzymuje was do kontroli. Pan policjant sprawdza dokumenty, a później przechodzi do dwóch prostych pytań.

Pytań o to, gdzie znajduje się trójkąt ostrzegawczy oraz gdzie znajduje się gaśnica? Mamy obowiązek posiadania tych elementów w samochodzie. Natomiast sam fakt, że je posiadamy, jeszcze niczego nie oznacza. Musimy przede wszystkim wiedzieć, gdzie te elementy się znajdują, aby w razie potrzeby je wykorzystać. Co z tego, że mamy takie wyposażenie, jeśli nie wiemy, gdzie ono się znajduje? Przecież w razie jakiegoś pożaru, czy wypadku, reagować trzeba natychmiast. Co nam po tych urządzeniach, jeśli nie wiemy, gdzie one się znajdują?
Wystarczy jedno pytanie
A przy okazji samej kontroli… No cóż. Jeśli nie będziesz potrafił udzielić policjantowi odpowiedzi na pytanie, gdzie znajduje się trójkąt, albo gaśnica, to jest to równoznaczne z tym, że nie posiadasz tych elementów. To raczej całkiem oczywiste. Przecież funkcjonariusz nie może uwierzyć ci na słowo, że na pewno jest to w samochodzie. Musi to sprawdzić, a ty musisz mu te elementy pokazać. Jeśli mu ich nie pokażesz, jest to równoznaczne z tym, że ich nie posiadasz.