Polacy wciąż nie wiedzą, jak zachować się w tej sytuacji na drodze. Kara za to może być ogromna…

Polacy wciąż nie wiedzą, jak zachować się w tej sytuacji na drodze. Kara za to może być ogromna…

opłaty dla kierowców ciężarówek

Podaj dalej

W kilku ostatnich lata w polskich przepisach pojawiły się nowe przepisy. Niektóre wywoływały długie dyskusje, inne przeszły bez echa. Niektóre z nich stosowaliśmy już wcześniej… innych musieliśmy się dopiero nauczyć. Są jednak takie przepisy, które nawet pomimo faktu, że były omawiane wielokrotnie, wciąż budzą obawy. Polacy wciąż nie wiedzą, jak zachować się w tej konkretnej sytuacji.

Kara może być surowa…

Kilkanaście dni temu kończyłem dłuższą trasę. Stałem w korku, na skrzyżowaniu. W pewnym momencie usłyszałem w oddali dźwięk samochodu uprzywilejowanego – a dokładniej karetki. Dźwięk z każdą chwilą był coraz lepiej słyszalny, a to mogło oznaczać tylko jedno. Karetka stoi gdzieś za mną i próbuje przejechać tą drogą. Sceny, które odegrały się w następnych sekundach i minutach zostaną mi w głowie na długo. Bardzo długo. Istne pomieszanie z poplątaniem. Plątanina dzieci we mgle. Co mam zrobić? Gdzie odjechać?

kara przepisy korytarz życia zachowanie mandat
Pixabay/Ciara Houghton

Ta sytuacja uzmysłowiła mi, że my, Polacy, nie znamy przepisów. Nawet jeśli ktokolwiek z nas słyszał o korytarzu życia, to tylko niewielka część osób potrafi tę wiedzę przekuć na czyny, na odpowiednie zachowanie. Przez moment obserwowałem w lusterku co się dzieje. Na środkowym pasie trwał totalny armagedon. Jeden w lewo, drugi w prawo, trzeci w przód, czwarty w tył. Ludzie autentycznie spanikowali i nie mieli pojęcia, co ze sobą zrobić. Każdy niby chciał pomóc, odsunąć się, ale chłodna głowa i rozsądek zostały w domu. Powstała z tego kompletna plątanina.

Skończyło się tak, że karetka musiała urządzić sobie slalom, bo jedni przytulali się w prawą stronę, inni w lewą. Nikt nie obserwował tego, co się dzieje. Więc tu karetka na sygnale musiała stanąć, tu podjechać, tu wyminąć, tu znowu stanąć i tak dalej. Przejazd, który powinien zająć jej 10 sekund, ciągnął się w nieskończoność. I podejrzewam, że wszyscy ci ludzie, którzy tam stali, mieli poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Jeśli coś było źle, to z całą pewnością było takie przekonanie, że to ten drugi zrobił to źle.

Co mówią przepisy?

Przepisy są jasne. „Na jezdni z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku kierujący pojazdem poruszający się lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdem poruszający się prawym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasa ruchu” – mówi ustawa. Wszystko jasne – robimy korytarz na środku jezdni – my odsuwamy się do swojej krawędzi.

kara przepisy korytarz życia zachowanie mandat
Pixabay/Julita

A co z trzema pasami ruchu? „Na jezdni z więcej niż dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku kierujący pojazdem poruszający się skrajnym lewym pasem ruchu jest obowiązany usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa ruchu, a kierujący pojazdami poruszający się pozostałymi pasami ruchu są obowiązani usunąć się z drogi przejazdu pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi pasów ruchu”. Tylko kierowca na lewym pasie zjeżdża do lewej strony! Wszyscy pozostali „przytulają” się jak najbardziej do prawej!

Warto zapamiętać

Naprawdę… warto to zapamiętać. Tu nie chodzi o to, że ktoś może dostać mandat, albo punkty karne. Kara w tym przypadku jest zdecydowanie wyższa. Co, jeśli przez nasze zaniedbanie karetka nie zdąży? Co, jeśli pomoc nie pojawi się w porę? Jak spojrzysz sobie potem w twarz? Komuś nie udało się pomóc, bo ty nie wiedziałeś w jaki sposób zrobić korytarz życia? Tu karą nie są pieniądze, ani punkty. Tu kara ma zupełnie inny i o wiele bardziej bolesny wymiar.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News