Mandat to takie magiczne słowo, na myśl o którym każdy ma jakieś nieprzyjemne wspomnienia. Jeszcze nie słyszałem o tym, aby ktoś cieszył się z tego, że został ukarany mandatem. To się raczej nie zdarza. Szczególnie, kiedy od dłuższego czasu funkcjonuje już nowy taryfikator tych mandatów. Natomiast są takie sytuacje, w których mandat to akurat najmniejsze zmartwienie. Może być o wiele gorzej.
Mandat za coś takiego?
Rozdział 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym mówi o porządku oraz bezpieczeństwie ruchu na drogach. W oddziale 1 czytamy o „przepisach porządkowych”. Art. 39. zatytułowany jest „korzystanie z pasów bezpieczeństwa”. No tak – pasy bezpieczeństwa. Dla wielu Polaków to wciąż jakiś bardzo kontrowersyjny temat. Nie wiedzieć dlaczego, wiele osób uważa go za kontrowersyjny. Niektórzy są zdecydowanymi przeciwnikami zapinania pasów. Nie myśląc chyba o tym, że pasy mogą uratować życie. Dostaniesz za to mandat, ale to i tak najmniejszy wymiar kary.

„Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy” – mówi nam ust. 1 tego artykułu. Oczywiście taki obowiązek nie zawsze funkcjonuje. Natomiast nie mówimy tu o tych, którym tak się podoba i już. Te wszystkie odstępstwa dotyczą konkretnych przypadków, które są wymienione w przepisach prawa. Co to za odstępstwa?
Zwolnione są „osoby mającej zaświadczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów bezpieczeństwa”, czy „kobiety o widocznej ciąży”. Obowiązek nie dotyczy też chociażby „kierującego taksówką podczas przewożenia pasażera” a także „instruktora lub egzaminatora podczas szkolenia lub egzaminowania”. Nie do końca rozumiem dlaczego, ale tak stoi w przepisach. Pasów nie muszą zapinać też w dużym skrócie przedstawiciele służb, którzy wykonują czynności służbowe.

Mandat to najniższy wymiar kary
Obowiązek zapinania pasów nie dotyczy również „osoby chorej lub niepełnosprawnej przewożonej na noszach lub w wózku inwalidzkim”, a także dzieci – z tym, że oczywiście na konkretnych zasadach i w konkretnych przypadkach. W przypadku wszystkich innych – zgodnie z ustawą – obowiązek funkcjonuje i za jego złamanie grozi ci mandat. Oczywiście w takich sytuacjach mandat to najniższy wymiar kary. Należy o tym zawsze pamiętać.
Nie trudno wyobrazić sobie, co może się wydarzyć, kiedy dana osoba nie ma zapiętych pasów i dochodzi do wypadku. W wielu sytuacjach wyłącznie pasy bezpieczeństwa mogą uratować ci życie. „Osobowe renault wypadło z drogi i dachowało. Do szpitala trafiła 41-letnia kierująca oraz jej dwoje dzieci. Nikt z nich nie miał zapiętych pasów” – pisze „rmf24.pl” o wypadku z 16 marca. „Policjanci wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku na DK 40. Wiadomo, że kierowca jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa” – to nagłówek artykułu z „ratownictwo.opole.pl”. Wypadek również z 16 marca.

Zawsze może być gorzej…
„Rozpędzona toyota na prostym odcinku drogi zjechała z szosy i czołowo uderzyła w przydrożne drzewo. Kierujący autem 37-latek z Hrubieszowa doznał wielonarządowych obrażeń i zmarł zaraz po przewiezieniu do szpitala. Nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa” – to kolejny artykuł sprzed kilku dni. Rozumiecie, do czego zmierzam? Mandat to najniższy wymiar kary. To tylko pieniądze. Możesz stracić w ten sposób zdrowie, a nawet życie.