Przy zakupie samochodu można stracić wiele pieniędzy. Zawsze należy uważać na nieuczciwych sprzedawców i dokładnie sprawdzać historię pojazdu. Po samym zakupie może się okazać, że straciliśmy jeszcze więcej.
Nieuczciwi sprzedawcy samochodów polują na naiwnych kupców. I niestety, bardzo często takich znajdują. Kupując samochód można stracić wiele pieniędzy. I nie jest tu mowa wyłącznie o tym, o czym wielu z was pomyślałoby od razu.

Podoba ci się jakiś samochód – jedziesz go zobaczyć, wszystko wydaje się w porządku. Zadbany, wszystko działa sprawnie, tak jak należy. Cena trochę wygórowana, ale udaje ci się zbić 5 tysięcy złotych. Zadowolony wracasz do domu nowym autem. Nie wiedząc, że właśnie straciłeś kilkanaście, albo i kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Firma „autoDNA” przygotowała zestawienie odnośnie tego, jak bardzo samochód zyskuje na wartości, kiedy ma licznik cofnięty o 100 tysięcy kilometrów. Dane są zatrważające. Zaprezentowano je na przykładzie czterech samochodów w pięciu różnych rocznikach.
Można stracić mnóstwo pieniędzy
Najbardziej zmiany widoczne są na Audi A6. Rocznik 2010 z licznikiem cofniętym o 100 tysięcy kilometrów kosztuje nawet 17 tysięcy złotych więcej! W przypadku rocznika 2018 ta kwota dochodzi nawet do 44 tysięcy. Rozumiecie o co chodzi – za Audi A6 z rocznika 2018 i z przebiegiem – przyjmijmy – 100 tysięcy km, ludzie są wstanie zapłacić o 44 tysiące złotych więcej, niż za takie z przebiegiem 200 tysięcy km.

W przypadku Volkswagena Passata rozstrzał też jest widoczny – od różnicy niemal 10 tysięcy w przypadku rocznika 2010, do prawie 26 tysięcy za rocznik 2018. W przykładach są jeszcze Ford Focus oraz Opel Corsa. Nawet w małej Corsie stan licznika ma znaczenie. Nawet przy roczniku 2010 cofnięcie licznika o 100 tys. km sprawia, że samochód staje się droższy o ponad 5 tysięcy złotych. W przypadku rocznika 2018 wartość ta wzrasta do niemal 10 tysięcy.
Podsumowując – zwracajmy uwagę na przebieg samochodu… ale starajmy się ten przebieg ustalić. Chyba nikt z was nie chce przepłacić tych 10, 20, czy 30 tysięcy za samochód z przekręconym licznikiem…