Polacy są wściekli na ceny, które obecnie panują w naszym kraju. Tak źle nie było od dawna… tak źle nie było od… 22 lat. Najgorsze jest to, że wiemy, że to jeszcze nie koniec. Będzie tylko drożej i drożej i nie mamy na to żadnego wpływu.
Ile wyniesie inflacja za marzec? Oficjalne informacje poznamy już w nadchodzący piątek. Eksperci już nie mają żadnych wątpliwości, że przebija ona 10%. Czy ceny rzeczywiście wzrosły aż o tyle? Wszyscy dobrze widzimy to każdego dnia. W przypadku niektórych produktów ta cena rok do roku mogła wzrosnąć o ponad 90%. Przykładem niech będzie chociażby olej.

Ceny są koszmarne – każdy to widzi. Drogie jest paliwo, gaz, prąd, węgiel, droga jest żywność, napoje, surowce, stal, metal – krótko mówiąc… wszystko. Po raz ostatni mieliśmy do czynienia z tak wysoką inflacją 22 lata temu. Polacy są wściekli, ale tak naprawdę nie mamy żadnego rozwiązania, żadnego wpływu na tę sytuację.
Inflację napędza i napędzała będzie dalej wojna. Nie trzeba chyba powtarzać jakie konsekwencje gospodarcze dla całej Europy ma agresja zbrojna Rosji na Ukrainę. Ma to przełożenie na import, na ceny. Skoro mowa jest o tym, że kolejne produkty będą drożeć i najgorzej będzie w połowie roku, to należy się spodziewać, że ta inflacja będzie cały czas rosła.

Jeszcze wyższa inflacja oznacza również to, że kredytobiorcy mogą czuć się coraz bardziej zagrożeni. Czy stopy procentowe znów wzrosną? Nie da się tego tak do końca wykluczyć. Już wprost mówi się o tym, że aktualny poziom nie wystarczy i trzeba będzie jeszcze bardziej je podnieść.