Od 22 sierpnia wraca dodatek węglowy? Ludzie czekali na taką wiadomość od dawna. W końcu jest?

Dodatek węglowy w minionym roku pozwalał na zmniejszenie kosztów związanych z zakupem węgla. 3000 zł, które otrzymały gospodarstwa domowe, mogły w jakimś stopniu pomóc. Pewnie nie w jakimś dużym stopniu, jeśli ktoś musiał kupić węgiel na składzie – ale jednak. Wszyscy zadają sobie teraz pytanie, kiedy i czy w ogóle powróci tenże dodatek w tym roku? Nie mamy najlepszych wieści.

węgiel cena ceny węgla promocja
Podaj dalej

Dodatek węglowy 2023. Kiedy składać wnioski?

Możemy zapytać o to naprawdę wielu osób. Mam takie wrażenie, że zdecydowana większość z nich określi dodatek węglowy w pozytywnych kategoriach – jako coś dobrego. Z całą pewnością znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że to było niepotrzebne. Że mieliśmy tutaj do czynienia z kolejnym nieprzemyślanym rozdawnictwem. Natomiast nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że ten dodatek w minionym roku był potrzebny. No właśnie – w minionym był potrzebny. A czy w tym jest?

dodatek węglowy węgiel
fot. freepik

W 2022 roku ceny węgla na składach dochodziły do nawet 4000 zł. Zdarzały się takie komiczne sceny, gdzie ktoś na składzie sprzedawał węgiel za 3000 zł i twierdził, że u niego jest promocja. Węgiel na promocji za 3 tysiące złotych? To brzmi trochę tak, jak „tanie” paliwo za 6,30 zł na stacjach paliw. To podobny poziom absurdu i odklejenia od rzeczywistości. Wracając do tematu – jeśli więc ceny dochodziły do 4000 zł, a ktoś potrzebuje do ogrzania domu 5 ton węgla… Można sobie szybko policzyć, ile musiał wydać na węgiel. 20 tysięcy złotych. Na coś, co służy do spalenia tego w piecu…

Owszem, istniała alternatywna. Istniała, natomiast skorzystanie z niej nie należało do najłatwiejszych. Można było kupić węgiel prosto z kopalni. Na przykład w internetowym sklepie tej kopalni. Niestety, zainteresowanie było tam tak ogromne, że nie każdemu udało się kupić ten węgiel. To była naprawdę skomplikowana sytuacja. Na składach węgiel był koszmarnie drogi. W kopalniach był trochę tańszy, ale za to jego dostanie mogło się wydawać niemożliwe. Przy tak potężnym zapotrzebowaniu i zainteresowanie węgiel rozchodził się w trakcie kilku chwil… a ty nawet nie zalogowałeś się na stronie.

A co w tym roku?

Dochodzimy do najważniejszej kwestii, czyli do pytania, jak wygląda sytuacja w tym roku? Z całą pewnością wygląda lepiej. Nie ma już raczej w Polsce składów, gdzie węgiel kosztowałby 4000 zł, albo nawet 3000 zł. Ba, coraz częściej na tych składach cena schodzi już poniżej 2000 zł. W internetowych sklepach kopalni zresztą węgiel też potaniał w stosunku do początku tego roku. Tak więc da się kupić węgiel… może nie tanio, bo to nie jest odpowiednie słowo na ten moment, ale na pewno o wiele taniej, niż w roku ubiegłym.

Zresztą nie ma też problemu z jego dostępnością. W ubiegłym roku oprócz ceny problemem była dostępność. Węgla nie było i trzeba było organizować jakieś dostawy na szybko z odległych krajów. Teraz węgla jest aż za dużo. Da się przeczytać takie doniesienia, że ludzie nie są zainteresowani węglem i opał zalega na składach. No cóż – jakoś szczególnie się temu nie dziwię. Po pierwsze, wiele rodzin już zrobiło sobie wcześniej zapasy na zimę. Po drugie, nikt już nie będzie kupował tak drogiego węgla.

Dodatku nie będzie?

Wobec tego wszystkiego naprawdę ciężko jest mi podejrzewać, aby i w tym roku pojawił się dodatek węglowy. Wiem, że ludzie od dawna czekają na informację, że dodatek powraca. Tylko czy jest jakieś uzasadnienie, aby on rzeczywiście powrócił? Po pierwsze nie ma już problemu z dostępnością, a po drugie jest zdecydowanie mniejszy problem z cenami. Może tak naprawdę ten dodatek nie jest już potrzebny? Wiadomo, że ktoś powie, że jemu jest potrzebny. Nie twierdzę, że nie ma takich osób i rodzin. Ale w tym roku dodatku raczej nie będzie. Pora na to, aby się z tym pogodzić.

Przeczytaj również