Czy wkrótce w naszym kraju zadebiutuje nowy dodatek? Tym razem chodzi o to, że małżeństwa miałyby dostawać dodatkowe świadczenie. I to w sumie nie takie niskie – bo wynoszące nawet 8000 zł. Czyj to pomysł? Skąd w ogóle wziął się taki pomysł, aby nagradzać kogoś za życie w małżeństwie? Czy istnieje szansa, że coś takiego w ogóle zostanie wprowadzone? Sprawa budzi kontrowersje.
Dodatek za życie w małżeństwie? Dokładnie taka petycja obywatelska trafiła właśnie do polskiego Senatu. Otóż małżeństwo w wyjątkowych przypadkach miałoby dostać nawet 8000 zł. Pytanie tylko, kto to wszystko ma sfinansować? Kto to wszystko w ogóle wymyślił i jakie są jego argumenty? Sprawa budzi ogromne kontrowersje, bo jeśli to rzeczywiście miałoby wejść w życie, to są to kolejne miliony na koncie podatników. Czy naprawdę trzeba kogoś nagradzać za to, że żyje w małżeństwie?
Od początku. Jak podaje „o2”, treść petycji obywatelskiej brzmi: „Małżonkowie o długim stażu powinni otrzymywać świadczenie rodzinne na podobieństwo tzw. emerytury honorowej otrzymywanej przez 100-latków, przy czym świadczenie to powinno być przyznawane okresowo i jednorazowo, po wspólnym przeżyciu określonej liczby lat”. Kto wymyślił taki dodatek? Według „o2” petycja wyszła… od samych seniorów. To tak – można było się tego chyba spodziewać.
Jest sposób na to, aby kierowca nigdy nie przekraczał dopuszczalnej prędkości. Totalna kontrola!
A więc kto miałby dostać taki dodatek? Wyjaśniło się już to, że dostawaliby go małżonkowie o długim stażu. „o2” przypomina, że wcześniej Sejm zajmował się już podobnym pomysłem. Chodziło wówczas o to, aby pary z długim stażem otrzymywały dodatkowe świadczenie w wysokości 500 zł. Pytanie tylko brzmi… za co? O ile 500+ na dziecko można wytłumaczyć tym, że faktycznie pojawiają się nowe wydatki związane z dzieckiem… to jak wytłumaczyć 500+ dla małżeństwa z dużym stażem? Oczywiście sejm nie zgodził się na takie przepisy. I słusznie.
Kolejny dodatek?
Tym razem małżeństwa miałyby otrzymywać jednorazowe świadczenie. Ile miałoby ono wynosić? To zależy od stażu po ślubie. Jeśli będzie to 50 lat, to małżeństwo może się ubiegać o 5000 zł. Co 5 lat stażu kwota rośnie o 5 tysięcy złotych. Kończy się na przypadku, w którym para jest 80 lat po ślubie – wtedy może się ubiegać o jednorazowy dodatek 8000 zł. A może by tak wprowadzić dodatek dla tych, którzy są 10 lat po ślubie? Albo dla tych, którzy – no nie wiem – posiadają prawo jazdy od 20 lat. Wszystko to ma tyle samo sensu.
Policja już nie może odebrać ci prawa jazdy za przekroczenie prędkości? Pilna zmiana przepisów
Wydaje mi się, że niektórzy nie rozumieją tego, jak działają takie mechanizmy. Każdy by chciał jakiś dodatek. Ludzie nie rozumieją, że takie pieniądze nie spadają z nieba. Jeśli komuś trzeba dać jakiś dodatek, to najpierw trzeba wygospodarować na niego pieniądze. Koniec końców – na te wszystkie dodatki i świadczenia składamy się my – obywatele – płacąc coraz wyższe podatki. A potem dziwi nas drożyzna na przykład w sklepach. Niestety – my wszyscy składamy się na te świadczenia płacąc coraz wyższe podatki.
To będą najdroższe święta wielkanocne w historii? Ludzie łapią się za głowy na widok tych cen…
Pieniądze nie spadają z nieba, rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy. Otwarcie stwierdziła to kiedyś m.in. Margaret Thatcher. „Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie”. Pytanie tylko, czy ktokolwiek z was chce się składać na kolejne dodatki nie mające żadnego większego sensu? Oczywiście to tylko takie spekulacje. Raczej nie należy się spodziewać tego, aby taki dodatek dla małżeństw z dużym stażem wszedł w życie. Jest to raczej nierealne.
